f l y f i s h i n g . p l 2025.03.16
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: San, okolice Leska, historia-ciąg dalszy. . Autor: trouts master. Czas 2025-03-16 20:00:43.


poprzednia wiadomosc Odp: San, okolice Leska, historia-ciąg dalszy. : : nadesłane przez trouts master (postów: 9054) dnia 2025-03-16 08:39:25 z *.184.228.117.ipv4.supernova.orange.pl
 
W czasach nie tak dawnych, jeszcze za czasów PRL, w Lesku prawie każde zbocze kończyło się płynącym w
stronę Sanu strumieniem, zasilanym z bijących źródeł. Od strony Żródelek do potoczka płynącego od dawnej
rafinerii (wzdłuż ówczesnej ulicy Słowackiego) wpadały trzy strumyki. Jeden ze "Źródełek", drugi spod podnóża
"Średniej Góry" i góry ze szczytem na którym stoi stacja meteorologiczna (ówczesna ulica Osiedlowa). Trzeci
strumyk to widziany dzisiaj przy skrzyżowaniu ul. Słowackiego i ul. Źródlanej, wypływający z mokradeł
tworzonych przez wypływające źródła u podnóża zboczy.
Potok (nazwy nie znam, ten od rafinerii) przepływał przed moim domem). To potok, o którym kiedyś pisałem że
widziałem w nim w latach 80-tych zeszłego wieku, regularnie strzeble i sporadycznie pojedyncze małe pstrągi.
Wpadał do Sanu tam gdzie teraz jest kolektor "ściekowy" (dzisiaj burzowy). Do tego potoku wpadał strumyk
płynący u podnóża zboczy: wzdłuż ulicy Kmity i bloków przy ulicy Unii Brzeskiej. Ludzie w z okresu sprzed II
wojny światowej nazywali go Rurnym. Rurny pewnie dlatego, że z góry Baszty, już w czasach austriackich w
stronę Leska woda z bijących źródeł puszczona była w wydrążonych w drewnie rurach i zaopatrywała okolice
leskiego ratusza i kamienicę Grzybowskich. Był to pierwszy rurociąg. Spływając dalej w dół wąwozami przy
cementarzu żydowskim (stawik, mokradło za byłym Urzędem Pracy) Rurny łączył się z potokiem "z rafinerii" na
dzisiejszym skrzyżowaniu ulic Słowackiego z Moniuszki. Poniżej ówczesnego zielonego rynku, gdzie dawniej
był "Księży Staw" potok zasilała Rurnywoda ze stawu i mokradeł wokół niego. Od tego miejsca potok ten
płynął wprost przez dzisiejsze rondo do Sanu (prawa strona drogi prowadząca do nowego basenu).

Inne nazwy potoków z okolicy Leska.
Strumień wpadający do Sanu pomiędzy górą Baszta a górą Czulnia to Czarny Potok. W nim w latach 80-tych
XX wieku jesienią odbywało się tarło pstrąga potokowego. Sam na oczy wielokrotnie widziałem. Strumyk
zaczynający się u podnóża Kamienia Leskiego (Glinne) i płynący przez Jankowce zbierający wodę ze
strumieni płynących ze stoków górki Czarny Dział położonej nad Jankowcami to Głęboki Potok. Wpadał on do
potoku Dyrbek, trochę powyżej skrzyżowania drogi Lesko-Łukawica i drogi na Bezmiechową.

Jesienią w każdym z większych potoków na pewno występowały kolorowe pstrągi które wchodziły z Sanu na
tarło. Jeszcze w latach 70/80-tych zeszłego wieku.



W 1932r. Żydowska rodzina Rechel przybyła do Leska dzierżawiła prawo odłowu ryb na Sanie w granicach
miasta i tym się trudnili. Pewnie od hrabiego Krasickiego. Mój pradziadek również sprzedawał Żydom ryby a
mój dziadek nosił je jako dziecko (lata międzywojenne) na zamek do hrabiego. Może w ten sposób miał od
niego zezwolenie by nie być kłusownikiem. A łowił je na "kulki". Znam to z opowiadań dziadka.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus