|
Cieple dzięki za te wyjaśnienia. Dziesiątki razy chodziłem tam w te i wewte , czy przemieszczając się jako
zawodnik, czy też ...w ramach "luzu". Nazwy terenowe są istotne, jako pierwotne, związane bezpośrednio
z ludźmi miejscowymi, znającymi od podszewki swój teren. Dla mnie jest to istotny szczegół.
P.S.sorry!, wkradły się błędy literowe odnośnie wspomnień Zamojskiego..Na Osławie łowił wówczas na
lekką wędkę bambusową z cienką żyłką na minikołowrotku, ze spławikiem z wroniego piórka. Za przynętę
służyły mu koniki polne, które zbierał do blaszanego pudełka wyściełanego uprzednio kawałkami trawy..
|