|
Nie zagłębiając się w regulaminy i tego typu kwestie, powiem tak:
Jestem dość konserwatywny, jeśli chodzi o łowienie na muchę. Nie chodzi tu nawet o regulamin PZW, ale o
samo podejście do tej metody.
Jeśli chodzi o tenkarę, osobiście spotkałem się z jej używaniem na Sachalinie i w Mongolii, w pobliżu Chin –
czyli w zupełnie innych, odmiennych kulturowo regionach. Widziałem, jak łowiono nią, taplając muchę – ani
suchą, ani mokrą – coś pośredniego. Żeby było jasne, nie mam nic przeciwko tej ani żadnej innej metodzie
połowu, ale to technika wywodząca się z zupełnie innej tradycji. Dla mnie to nie nasze wędkarstwo muchowe -
Fly Fishing ale nie znaczy że coś złego w swej rzeczy.
Co do Wisły – pomijając osobiste preferencje dotyczące metody połowu – regulaminowe ograniczenia mają dla
mnie inny wymiar gospodarczy. Może zabrzmi to dziwnie, ale nie jestem szczególnie zainteresowany
zwiększeniem liczby wędkarzy na górnej Wiśle. Gdyby zależało mi na ilości, dopuściłbym spinning,
ograniczając go w taki sposób, by nie odbiegał znacząco od muchy (np. jeden hak bezzadziorowy) –
dopuszczając spinning na całym odcinku lub jego części. Mogę to zrobić choćby jutro, ale jednak tego nie
robię.
Sezon na Wiśle jest dość krótki, a w moim odczuciu i tak łowi tu wielu wędkarzy. Dopuszczenie jeszcze
większej liczby osób spowodowałoby pogorszenie stanu ichtiofauny, a w konsekwencji wymusiłoby na mnie
zmianę sposobu gospodarowania, czego nie chcę – zwłaszcza że nie posiadam własnej hodowli.
Uważam też, że samo wypuszczenie ryby nie jest równoznaczne z brakiem konsekwencji. Nawet jeśli odpłynie
w dobrej kondycji, to i tak staje się bardziej narażona na drapieżniki (ptactwo) i inne zagrożenia.
Teoretycznie więc, jeśli chodzi o tenkarę, dopuszczam możliwość, że gdyby znalazła się zorganizowana grupa
wędkarzy, której bardzo by zależało na incydentalnym łowieniu tą metodą (np. podczas zawodów) na górnej
Wiśle, to po indywidualnym ustaleniu warunków mógłbym się na to zgodzić. Jednak wprowadzenia tenkary
jako kolejnej dozwolonej metody połowu nie planuję
Pozdrawiam,
Maciej
|