f l y f i s h i n g . p l 2025.02.23
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wybrane aspekty ekonomiczne, społeczne-dorzecze Sanu. Autor: Jan Drożdż. Czas 2025-02-22 19:47:27.


poprzednia wiadomosc Odp: Wybrane aspekty ekonomiczne, społeczne-dorzecze Sanu : : nadesłane przez Jan Drożdż (postów: 83) dnia 2025-02-22 19:47:27 z *.rz.izeto.pl
  "Do wszystkiego trzeba było dochodzić samodzielnie, zarówno sprzętowo (łowiłem
wówczas sztywną jak diabli niemiecką, czarna muchówka, później był Pewexowski Conolon za 8$), jak
i
mentalnie - pod kątem iście filozoficznego podejścia do zagadnienia."

_________

Każdy kto chciał w tamtych czasach spróbować łowić na "prawdziwe" fly fishing zaczynał od tego
samego.
Pełny szklak, bambus lub klejonka (z bambusa chyba), szkło aż doszedł do kompozytu grafitowego
(czyli
często wrzucone trochę pyłu węglowego w żywicę jako wypełniacz i barwnik). Prawdziwy czysty grafit
to
dużo później za w miarę rozsądne pieniądze.

Foty sprzętu o jaki wspominasz masz w linku niżej, w Galerii. Znajdziesz na pewno.

Ta czarna niemiecka muchówka to co to było? Pełna była Gremina ale nie pamiętam czy czarna.
Czarne
(jak na fotkach) to chyba były z Czechosłowacji. Ale to pełny pręt szklany. Chyba że o jakiejś "rurce"
piszesz.

Tak,pusta Germina, kolega miał czeską Sonkę - lepiej pracowała, aniżeli ta z NRD. Miałem ją krótko,
"poszła" końcówka na zaczepie w silnym nurcie w Witryłowie, i nie było sensu podobnej kupować. Te
kołowrotki BEMY jeszcze mam, nie sprawdziły się, żyłka wchodziła pomiędzy szpulę na okrągło,
Hamulec tez słaby był - musiałem cały czas zmieniać podkładki...W Pewexie była dostępna jeszcze
ABU Garcia, 2,75m (za 40$) z pełnego grafitu, lżejsza od Conolona, ale sztywniejsza. Byłem bardzo
zadowolony z Conolona (miałem ich 2) w szczególności jeśli chodzi o lipienia - przy połowie na
krótkich dystansach. Niestety dosyć szybko wyrabiały się tutaj przelotki , robiły się wżery, które
niszczyły sznur. Natomiast byłem niesamowicie zadowolony z 'kadrówki" jakim był kij Quick Fly AFTM
7, 2,85m,. w szczególności jeśli chodzi o szybkie łowienie na nimfę, lekki, z pełnego grafitu, Należało
uważać, bo szczytówka szybko się łamała, czego doświadczyłem już na zawodach...Jakby nie pomoc
kolegi "po kiju" (załatwił mi nową szczytówkę), to niemiał bym w tym czasie na co łowić...Pozdrawiam.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus