|
Jeszcze przed millenium w Sanie było tyle ryb że kamieni nie było widać. Lipieni. Czaple i inne wtedy o tym nie
wiedziały? Drapieżnik, jakby ktoś pytał.
Co do wilków, wątpię żeby myśliwi karmili w Lesku zwierzynę łowną. Jak niby mieliby w nią strzelać zgodnie z
warunkami odstrzału? Za moim murem nie ma nic do żarcia, nie ma myśliwych (środek miasta), P odobie jak
zimą na osiedlach w Ustrzykach Dolnych. Wystarczy podjechać i zobaczyć na własne oczy. Wielokrotnie już w
mediach nawet było mówione że zwierzyna ucieka do miast przed wilkami. Kto o tym nie wie albo do niego to
nie dociera to żadnych argumentów nie przyjmie.
|