|
...Co nie oznacza, że w czasach przedzarybieniowych łososie nie pojawiały się w dopływach Sanu, a
następnie to wszystko się pomieszało, jak to kolega słusznie i jednoznacznie określil - '"idąc" od XIX
wieku, gdzie były silne zarybienia tą rybą. Posiłkując się Słownikiem geograficznym Królestwa Polskiego i
innych krajów słowiańskich, W-wa, nakład F. Sulimierski, it.d 1880-1914, w Tomie V czytamy (mając na
uwadze jeszcze rzekę Łososinkę: Ryby występujące (pewnie wówczas) w tej rzece: brzanka (zapewne
karpacka?, nie brzana - mój przypis...), ogólnie głowacz (białopłetwy, pręgopłetwy), w mowie tubylczej
zwany głucem, jelec, kiełb, łosoś, miętus, pstrąg, strzebla, świnka, węgorz i podrybek - najgłówniejsza
ryba wielkości łososia....Co to za ryba ten podrybek, czyżby osiadła krzyżówka troci i pstrąga?.Inicjały pod
tym tekstem Br.C. świadczą, że autorem tekstu zapewne był Bronisław Chlebowski, wtedy był mgr. nauk
filologiczno-historycznych, b. Szkoły Głównej Warszawskiej...Być może te materiały zaczerpnął od
Nowickiego, który lepiej znał opisany teren i wiedział więcej?, wszak byliśmy wówczas pod różnymi
przecież zaborami....A swoja drogą ile ryb!, ile gatunków wówczas żyło w tej niepozornej przecież, bo
raptem około 50km. długości górskiej rzece...
|