f l y f i s h i n g . p l |
2025.02.10 |
 |
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
 |
Odp: Jętka majowa 2024 gamę over
: : nadesłane przez
Arkadiusz Mikrut (postów: 1161) dnia 2024-06-13 00:39:05 z *.dynamic.gprs.plus.pl |
|
..... i hodowle pstrąga zrobiły swoje.
Ale, jak To??
Tajemnicą poliszynela jest, że nocami trwa na hodowlach płukanie basenów hodowlanych.
Po co płacić za
szambiarkę skoro można spuścić osady (rybie odchody, resztki paszy) do rzeki? Kończy się
to tak, że
wiosną na totalnej niżówce pstrągowa rzeka niesie cały czas podmąconą wodę, często
jeszcze z jakimś
filmem a'la olej na powierzchni. Gdyby wszystko było robione zgodnie ze sztuką, hodowle
działałyby na
obiegu zamkniętym to wpływ na środowisko byłby znacznie mniejszy. Niestety u nas nie ma
nikogo kto by
to kontrolował i egzekwował. Kontrole na hodowlach są ale tak jak w przypadku Sanepidu,
właściciel
ośrodka wie o tym z wyprzedzeniem, więc w dniu kontroli wszystko się zgadza (a na pana
inspektora
czeka zapewne zapakowana świeża rybka). Opisywany przypadek zgłosiłem ok. 2 tygodnie
temu emailem
do WP oraz RDOŚ w Szczecinie - póki co bez odpowiedzi.
Eee tam. Pan Cios ci wytłumaczy że nie jest tak jak widzisz, że jest. Masz jakieś badania na
to?? On ma i nic takiego z nich nie wynika. Poza tym przecież PZW zarządza tymi wodami i
gdyby tylko jakieś nieprawidłowości były to oni z pewnością by na nie reagowali. Przecież
zależy im na dobrej kondycji wód, za które pobierają najwyższe opłaty w Europie. Nie,
przepraszam, na Islandii jest drożej.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Hodowla zabija. [1]
|
|
13.06 10:08 |
|
|
Kto i po co miałby takie badania wykonywać. A co za tym
idzie Nie ma badań to nie ma zagrożenia. Niektórzy gubią
się w profesorskiej kołomyi, rutynie i ogólnym
przedawkowaniu wiedzy.
Nad wodą trzeba po prostu żyć, wtedy najlepiej widać jak
to wszystko się zmienia.
Jestem świadkiem co stało się na jednej z rzek, gdzie w
górnym biegu kilkanaście lat temu powstała średnia
hodowla pstrąga tęczowego. Na początku wszystko
wyglądało bardzo dobrze, wszyscy się cieszyli bo można
było złowić co jakiś czas uciekiniera i śmiało rzucić go na
patelnię. Zwiększenie populacji ryb w rzece sprowadził
bardzo szybko coraz więcej drapieżników. Zamiast jednej
przemykającej wydry co jakiś czas, można było
zaobserwować kilka a nawet kilkanaście sztuk
przemykających to tu to tam po rzece. Więcej pokarmu =
więcej na stołówce. Zjadały oczywiście pstrągi tęczowe Ale
przy okazji zajadały się pstrągami potokowymi. Nad rzeką
zaczęły się pojawiać czaple siwe gdzie dotąd ciężko było
zaobserwować by zapuszczały się tak wysoko w górę
rzeki. Potem na pstrągach, które zostały w wodzie zaczęły
coraz częściej pojawiać się choroby. Pleśniawki, jakieś
dziwne naloty na skrzelach. Populacja strzebli zmniejszyła
się do minimum. Populacja PP była coraz gorsza, tarło
zanikło do minimum. Gospodarstwo padło jakieś 4lata
temu. Na nieszczęście własciciela , szczęście ekosystemu.
Baseny stoją całkowicie puste, przepływ wrócił do swojego
koryta.
I co ? Można by napisać ,,gówno"
Nie robiłem żadnych badań. Ale widzę jak rzeka powoli
dochodzi do siebie. Wydry jest coraz mniej, ptaki
zapuszczają się bardzo sporadycznie w górne odcinki
rzeki. Coraz więcej strzebli potokowej znowu forsuje
sztuczne progi. A pstrągi ? Pstrągi przeżyły! Pojedyncze
osobniki zajmują stare stanowiska tarłowe. Znowu można
zaobserwować zbiórki suchej muchy.
Jak popełniłem błedy ortograficzne to Wuju nie punktuj.
Piszę z głosówki, poprostu gadam do telefonu a on pisze
🤣 mam to gdzieś. Nie jestem profesorem. |
|
|
|
Odp: Hodowla zabija. [0]
|
|
13.06 10:32 |
|
|
Mała, nawet przydomowa hodowla z kilkoma basenami to duży impakt w postaci nadmiaru
odchodów, leków, hormonów, chorób i pasożytów. Szkodliwy wpływ uciekinierów,
stanowiących konkurencje i roznoszących choroby a co gorsze ściągających, drapieżniki
ichtiofagi. Kormorany doskonale wiedzą, gdzie lecieć w pierwszej kolejności.
Co dopiero kombinat do produkcji mięsa rybiego. To już mała zagłada dla ekosystemu.
Nie trzeba mieć uniwersytetów żeby kojarzyć fakty.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|