Odp: Ustawa o ochronie zwierząt
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8907) dnia 2024-04-18 08:06:37 z *.191.189.195.ipv4.supernova.orange.pl
Zgadza się. Ale kto jak nie pasjonaci mający swój kawałek "działki" mogą o to dbać. Dbać nie tylko na swoim
podwórku ale i drzeć pyska tam gdzie trzeba. Fakt że "góra" musi mieć taki cel. Cel którym jest ochrona i
utrzymanie a nie eksploatacja (konsumpcyjna w tym wypadku) gatunków priorytetem. Dopóki górze nie będzie
zależało czy ryba w wodach jest czy nie, dopóty będą przeróżne działania zwykłą fanaberią. Jakoś na bobrach,
żabach, jeżach, dzieciolach, wilkach, miśkach czy zubrach im zależy. Po uj żubr czy niedźwiedź czy wilk? Nie
wiem, chyba dla pokazówki. A ryby? Ryby mogą ludzie zjeść i najwyżej odpowiedzialność spadnie na nich.
Woda będzie "czysta" (z ryb) i nikt nie będzie stawiał je jako problem przy kombinacjach z ciekami.
Ryby nie wpuszczane a populacje odtwarzające się samoistnie. W sposób nie ważne jaki, choćby w
rezerwatach. Ale jak pisałem, ryby to niepotrzebny nikomu problem wiec lepiej za bardzo przy nich
majstrować.