|
Jest to bardzo poważny kłopot, wysoce bagatelizowany. Ludzie, którzy nie widzą w tym
problemu, są całkowicie bez wiedzy, lub przymykają oko w tym temacie.
Niestety (tego czegoś), nie można na tą chwilę nazwać pstrągiem. Materiał genetyczny,
jest tak osłabiony, że bardziej przypomina białoryb, a nie ryby łososiowate. Kto tam
kiedykolwiek wymieniał stado tarłowe?! Ryby mają praktycznie całkowity zanik czerwonych
kropek oraz płetwy przedniej. Nie utrzymują stanowisk, spływają do zbiorników z prędkością
światła.
Nie wiem jak z chorobami, ale na pewno nie jest dobrze. Jedynym pozytywnym aspektem
jest to, że wpuszczony selekt w kilka dni zamienia się w stolec legalnie łowiących,
spragnionych po zimie białka. Ryba 1+ rozmywa się w toni, z przeżywalnością jakiś 1%
Tak to wygląda. Z roku na rok jest coraz gorzej …
|