|
W Górach Świętokrzyskich tamy bobrowe na kilku potokach całkowicie zablokowały drogę do tarlisk
strzebli potokowej i spowodowały jej wyginięcie w tych ciekach.
Czyli nie zatrucia rzek kieleckich tak przecież częste po obydwu stronach Gór Świetokrzyskich, a
zwłaszcza po północnej, nie katastrofalne letnie niżówki, nie regulacje i nadrzeczne wycinki, nie hodowle
tęczaka, a bóbr. Kiedyś współżył z dziesiątkami rybich gatunków, których było w bród pomimo, że wtedy
bobry też budowały tamy.
Ale w XXI w. pojawił się inny zmutowany podgatunek, bóbr-drań który to wszystko chce zniszczyć. Do
akcji jebać kormorana, jabeć nurogęsi, jebać czaplę, jebać kaczki, jabać wydry, jebać piżmaki, jebać
szczupaki, jebać okonie dołącza nowa inicjatywa - jebać bobra.
|