Odp: Ciepło...
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 6130) dnia 2024-02-12 18:30:55 z *.ssp.dialog.net.pl
Taki paradoks - już niedługo się okażę, że łososiowate będą w
stanie się uchować jedynie poniżej zapór (Sromowce, Dobczyce itp)...
Czas takich paradoksów dobiegł końca w naszym kraju. Jak już tu
pisaliśmy Dunajec w Sromowcach okresowo niesie wodę beztlenową
więc o uchowaniu nie ma mowy, raczej mówmy o okresowym
występowaniu tego co Romek zarybi a jak Raba wygląda to sam
wiesz, jest różowo. San jeszcze dźwiga obowiązek najlepszej wody
PiL na południu ale i tam zmiany widać gołym okiem. Okresowe
pustostany, w Lesku woda w lecie ma 20 i więcej stopni więc u Zygi
pojawiły się naprawdę niezłe stada świnek i kleni w miejsce lipieni.
Świnki, klenie.
Gdyby nie próg byłyby bez względu na temp. wody.
One nie "byłyby" a są, nie tam żadne "gdyby nie" ale pomimo progu, całymi stadami pod Leskiem,
przykładowo w basenach pomiędzy I i II zakrętem (tak, na tym samym II zakręcie, co Ci Twoi znakomici
gospodarze chcą lunapark z plastiku postawić).
To świnki ze "starego". Z matecznika. Z dołu nie "przyszły". Chyba że gospodarz zarybil a wiem że takie
zarybienia były chyba dobre kilka (5-7) lat temu. Może zarybienia są i tu systematyczne. Nie wiem, nie siedzę
już w temacie. Brzanie czasami może się wyrwać i przedrzeć przez próg. Może.
Taki paradoks - już niedługo się okażę, że łososiowate będą w
stanie się uchować jedynie poniżej zapór (Sromowce, Dobczyce itp)...
Czas takich paradoksów dobiegł końca w naszym kraju. Jak już tu
pisaliśmy Dunajec w Sromowcach okresowo niesie wodę beztlenową
więc o uchowaniu nie ma mowy, raczej mówmy o okresowym
występowaniu tego co Romek zarybi a jak Raba wygląda to sam
wiesz, jest różowo. San jeszcze dźwiga obowiązek najlepszej wody
PiL na południu ale i tam zmiany widać gołym okiem. Okresowe
pustostany, w Lesku woda w lecie ma 20 i więcej stopni więc u Zygi
pojawiły się naprawdę niezłe stada świnek i kleni w miejsce lipieni.
Paradoskalnie - bo mimo tego syfu, który się sączy z zapór termika jest na kiepskim ale jeszcze nie tragicznym poziomie. W zeszłym sezonie regularnie robiłem pomiary na Rabie (poniżej Dobczyc) i ranne temperatury były w okolicy 17-18 stopni, późnym popołudniem/wieczorem ok. 20 st.
Podobnie było na Dunajcu w Sromowcach. nawiasem mówiąc zastanawia mnie tylko dlaczego ten nędzne polskie czujniki podają temperaturę tylko raz dziennie o 06:00, zaś te słowackie, jak na przykład ten w Czerwonym Klasztorze, co 15 minut.