|
Dziękuję za ciepłe słowa. Tam, gdzie coś możemy zrobić to staramy się podejmować działania, czasami jest to
skuteczne, czasami mniej, ale nawet jak nic nie wskóramy to nie jest tak, że akceptujemy np. działania RZGW,
gmin, czy innych podmiotów, które szkodzą rybom.
Jeśli chodzi o kormorany, to jak sobie poczynają na Wiśle to największy wpływ ma pogoda. Lód schodzi z
rzeki, reszta wokoło zamarznięte - to ich czas. W tym roku były dwa ataki, właśnie drugi z nich się kończy,
codziennie, Kazek jest nad wodą i razem z innymi osobami z nimi walczy. Przeciętny wędkarz nawet nie
zdaje sobie sprawy, jakie kormorany powodują straty rybackie w czasie zimy w rzekach podgórskich i co się
dzieje jeśli się je puści samopas. Niestety wielkość stad zimujących z roku na rok wzrasta.
Pozdr Maciej.
|