|
Brawo. W punkt!
Piszesz jak typowy aparatczyk PZW.
Piszę to jako przeciwnik sportu wędkarskiego. Z punktu widzenia klienta, który wykupił
zezwolenie roczne, jestem stratny kiedy woda jest zamknięta. Jestem stratny przez treningi i
przekłutą rybę po zawodach.
W PZW członkowie są źródłem kasy dla takich
klanów i grupek prywatnych interesów jak klan Koniecznych w Krośnie chociażby. To
skandaliczny proceder za plecami członków stowarzyszenia.
Ten Twój cały płacz wygląda jak nie radzenie sobie z emocjami w sytuacji, kiedy pojawiła się
grupa wędkarzy sprawniej radząca sobie w świecie sportu oraz biznesu wędkarskiego.
Płaczem, tuptaniem, donosami i fejkami próbujesz wyeliminować konkurencję, z którą na
normalnych zasadach przegrywasz.
|