|
”Na szczęście zostają kraje ościenne, gdzie można połowić
ryby.”
————-
To wstyd że tak jest. Co takiego mają te kraje a czego my nie mamy, że
ryby u nich są? Inną
wodę? Pogodę? Przepisy? Pomijając PiS-owski (były) i „nowy, świeży”
rząd.
Mentalność. A z tym idzie- inne służby, przepisy, poziom klusownictwa,
miesiarstwa i kombinatorstwa.
PZW, organizacja zrzeszająca niegdyś cały wędkarski elektorat, ustanawia j dba o
przestrzeganie przepisów, zwalcza kombinatorstwo i kłusownictwo. Szczególnie kładzie
nacisk na ograniczanie mięsiarstwa i wyklucza ze swych szeregôw wszelkich nieetycznych,
nieuczciwych członków. Dzięki tym staraniom wychował sobie PZW rzesze uczciwych i
troszczących się o wody wędkarzy. Ta mentalność wędkarza doskonałego jest z pokolenia
na pokolenie przekazywana. Każdy młody adept od pierwszej złowione ryby nabywa
umiejętności delikatnego obchodzenia się z istotą żywą. To dzięki naszemu wspaniałemu
PZW wody są rybne a wędkarze zadowoleni.
|