|
Edukowanie naszych meliorantów, jest konieczne ale miną dziesięciolecia zanim sami
zaczną "umieć" w zrównoważone podejście do tematu. Żeby to przyśpieszyć, powinno się
pewnie stworzyć jakieś programy, ze stypendiami dla adeptów hydrotechniki na
wiodących europejskich uczelniach połączone z koniecznością podjęcia pracy w RZGiW
Naturalne jest, że państwa zacofane w pewnych dziedzinach muszą brać przykład z
krajów bardziej nowoczesnych.
Urzędnik wykonuje polecenia, sam nie wykazuje się większą inicjatywą. Trzeba założyć
pewne priorytety wpisać je w różne instrukcje i określić na nowo zadania tych jednostek.
Można utworzyć np. jakieś komitety naukowe złożone ze specjalistów, które będą
opiniowały niektóre (określone) działania hydrotechniczne a hydrobiolodzy i ichtiolodzy
powinni mieć większy wpływ na decyzje w tych instytucjach.
Zrewidowanie programów dofinansowania różnych działań hydrotechnicznych, które
funkcjonowały pod nazwą "ochrony przeciwpowodziowej". Trochę bez sensu jest. że UE
stworzyła dyrektywę wodną i jednocześnie finansowała różne bezsensowne inwestycje w
naszym kraju.
Rozmarzyłem się....
|