|
"A ja głupi w tym roku nie zrobiłem zarybienia na Sanie w Lesku narybkiem lipienia, bo jest kupa ryby z
naturalnego tarła. W świetnej kondycji i wszędzie od Zwierzynia po Sobień. I cały czas sie waham: wykonać
operat czy nie (odłożyć na następny rok, bo wcześniej czy poźniej trzeba). Na dzisiaj skłaniam się ku temu
żeby nie wykonać operatu bo zrobię rzece tylko gorzej. Ale WP będą mnie za to ścigać i pisać uwagi w
protokołach!!!"
--------
Ileż razy już to słyszeliśmy? Chyba co roku, z tego co pamiętam. W tamtym roku po wpisie @remigiusz o
"słabym sezonie pstragowym" chyba pstrąga było bardzo dużo. W tym roku tego nie stwierdziłem wiec nie
mogę potwierdzić.
Lipień. Dzisiaj, teraz, w tej chwili, w tym roku "dobrze". Niby.
Dlatego pisze zobaczymy po zimie. Zima zawsze "wyrównuje" horyzonty (widzenia, plany, marzenia). A
dlaczego ta fotka. A dlatego że San widzę prawie tak często jak moją działkę pod domem. Wiem co widzę i o
czym piszę. Jeżeli piszę że San jest pusty, tzn. że nie ma ludzi, nie ma żadnej presji. Jeżeli wrzucam fotki
ptactwa które przez silny wiatr (zawsze tak jest) wpada na "małą wodę" na San pojeść, tzn. że jest tego od -
uja. I znikną te lipionki które teraz niby są.
Na fotce (bo nie widać) jest pełno białych czapli, szare siedzące na wodzie i kilka lub -naście latających
jeszcze w powietrzu. Mewy, rybitwy i ciul wie co. Sezon zimowy chyba się zaczyna. Czarnych (nie tych z PiS)
jeszcze nie widać. Ostatnie klucze gęsi czy zurawi nadal odlatują. Po nich jedynie deszcz, zimno i .... czarne ...
chmury, regularnie, powoli zajadające wyniki wysiłku i pracy naszych kolegów z PZW. Po co? Po to żeby za
rok znowu podało podsumowanie sezonu-"chujnia". Choćby z rejestrów połowu (zainteresowania
wędkarstwem) czyli presji na San.
Pzdr.
Nadesłany link: https://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=180125&offset=0
|