|
Skoro nie moi idole
nabałaganili i nasrali ci pod
chałupą(mi
nie)to dzwoń na straż
miejską albo na milicję.
Tak z innej beczki, po co ty
wchodzisz w szranki z
osobą, która gasi cię
notorycznie? Twoje
odpowiedzi nie dość, że są
niemądre, to jeszcze
chamskie. Wyglądasz na
chłopaka z marginesu,
który dowartościowuje się
tym, że łowi na muchę i to
ma mu dać równorzędną
pozycję z innymi, ale tak
nie jest.
|