Odp: Ile kiedyś było troci i łososi w rzekach polskich?
: : nadesłane przez
Piętek (postów: 146) dnia 2023-09-28 08:23:32 z *.dynamic.gprs.plus.pl
Tezę opierasz na opiniach osób które z natury rzeczy były
zainteresowane aby taką tezę udowodnić
W punkt :) Dziękuję za cały ten wpis.
Przedstawiłem znaną mi wiedzę, liczby, wnioski wynikające min. z
wzoru i obawiam się, że nie mam nic więcej w temacie do dodania.
Problem polega na tym, że jak już wielokrotnie zostało napisane w
podobnych dyskusjach natury nie da się podstawić do jakiegoś
matematycznego wzoru i policzyć. Przynajmniej nikt jeszcze takiego
wzoru nie wymyślił. W swoich wpisach powołujesz się często na
bardzo stare publikacje z czasów gdy metody połowowe były
niedoskonałe i prymitywne. Miarodajne badania to można prowadzić
w dzisiejszych czasach gdy masz zbudowaną np. przepławkę z
licznikiem ryb, które przez nią przechodzą.
Wniosek z tej dyskusji jest dla mnie prosty - budowanie przepławek
lub rozbiórka MEW na rzekach pomorskich nadal ma sens (a na
pewno im nie zaszkodzi), tak samo jak opcjonalna budowa nowych
sztucznych tarlisk po uprzedniej ewaluacji przez fachowców
(ichtiologów, którzy się na tym znają). "Ktoś" musiałby jedynie wziąć
się w końcu do roboty i lobbować by takie rzeczy miały miejsce. Ktoś
komu większość wędkarzy płaci co roku składki, a pracownicy ZG w
Warszawie pobierają z nich pensje. W moim rozumieniu taki
powinien być jeden głównych celów tej organizacji (BTW: Jeśli tak to
nie działa to należy zlikwidować ZG i niech każdy okręg stanie się
niezależną organizacją konkurującą z innymi.)