|
Zyga,
Czasem, przyznam, że coraz częściej, i tu użyję eufemizmu, przestaję identyfikować się z tym co
piszesz. Tu nie chodzi o głowacię jako obcy czy wyżerający inne ryby gatunek bo nie ma on takiego
statusu ani w prawie i przepisach ani w planach gospodarki rybackiej, gdyż jest ujęty w niejednym
operacie zatwierdzonym przez WP.
Co do tarła naturalnego to pokaż mi gdzie w dorzeczu Sanu, poza kilkoma punktowymi realizacjami (nota
bene wykonanych rękami ani WP ani kolegi Mikruta) stworzono do niego warunki, żeby zaniechać
zarybień. Dlaczego w 2022 można było wpuścić te parę kilo dorosłej główki a w 2023 nie? Wtedy
głowatka nie była obca i nie żarła ryb? Przestań p.... proszę
A co z brzanami Koniecznego? Czemu/komu zagrozi zarybienie dorosłą rybą, w sytuacji gdy ryby te
powinny trafić do rzeki asap? Podobnie było z planowanym zarybieniem świnką, lipieniem i głowatką w
dorzeczu Dunajca przez KKG z własnych środkó- dostali odmowę. Widział ktoś uzasadnienie? Po prostu
"nie i na drzewo".
WP nie mają bladego pojęcia jakie mogą być potencjalne skutki tych zarybień i w sytuacji gdy coś
odbiega od ich papierologicznego świata opartego na tabelkach w excelu zachowawczo mówią "nie".
Ewentualnie sa inne, głębiej ukryte przyczny, np. polityczne co też jestem w stanie sobie wyobrazić,
gdzie dobro wód jest już nawet nie na trzecim planie. A Ty broń dalej WP albo staraj się zrozumieć. Ech,
brak słów...
|