|
Zmienność i dostosowywanie się do niej jest jedna z warunków, które
panują w otoczeniu. Kto się do tego nie umie dostosować ma niezwykle
ciężko, podlega frustracji.
Pomyśl sobie , że kiedyś jechałeś 300 km pociągiem, PKS czy
samochodem i na miejscu nie dało się łowić.
Ciesz się tym co masz, rób wszystko żeby było lepiej.
Gdybym mieszkał w Warszawie, Berlin, NY, Chicago czy innym "dużym"
pewnie i mnie by wystarczyło to
co Tobie. Ale gdy mieszkasz od dziecka w "lesie" to trochę dziwnie się
czujesz gdy ..."to już nie ten las".
Nie ważne za czyją "sprawką".
Choć podobno jak to kolega kiedyś zeznawał, i w fabryce mogą mieszkać
duże (50+) pstrągi.
Pozdrawiam z regionu wód pstrągowych (choćby z nazwy). Z nad rzek na
pewno, pstrągowych
niekoniecznie.
|