|
Nie ma???? W lecie (czerwiec-lipiec)? Stary „wyga” a takie głupoty piszesz.
Ech, nie łap za słowa. Są ale mierne w porównaniu do wylotów sprzed lat, które aktywizowały wszystkie
ryby, w tym najgrubsze, łącznie z głowatkami. Wtedy jak otwarłeś usta by coś powiedzieć do kumpla
łowiącego w pobliżu to zaraz miałeś kilka chrustów w gębie. A dziś sam wiesz jak jest.
|