możliwe, że subimago epeorus assimilis, ale ja jestem amator entomolog :)

Rodzina Heptageniidae. Ustalenie gatunku wymaga wsadzenia owada pod lupę.

Heptageniidae - Zmarwlocikowate - czyli ta, która podałem tez jest prawdopodobna?

Rodzaj Epeorus jest w rodzinie Heptageniidae.

Ja w zasadzie nie używam nazw pospolitych jętek, wymyślonych w II poł. XIX w., bo:
1. Zostały wzięte z sufitu, bez odniesienia do rzeczywistości. Od tamtego czasu dużo się zmieniło w
systematyce jętek, więc w wielu przypadkach nie wiadomo do którego gatunku (a czasem nawet rodzaju)
odnoszą się te nazwy pospolite. Zresztą podobna sytuacja jest w przypadku pstrąga i troci, o czym
pisałem już dawno temu. Zgodnie z przyjętą terminologią naukową to trocią należałoby nazwać wszystkie
osobniki gatunku Salmo trutta występujące w Polsce, w tym we wszystkich rzekach południowej Polski
(od ich źródeł, aż po Bałtyk). Tym bardziej, że obecnie (od 2007 r.) w nauce nie ma już podgatunków typu
fario, trutta i lacustris (zob. fishbase.org). Skoro wszyscy tak bardzo się silą na nazywanie pstrąga we
Wdzydzach "trocią", to nie rozumiem dlaczego tego samego pstrąga w innym jeziorze (Morskim Oku)
nazywają "pstrągiem". Skoro troć jest nazwą gatunku, to w takim razie - do czego odnosi się "pstrąg"? Ja
nie jestem w stanie podać sensownego uzasadnienia. Dlatego przestrzegam przed używaniem nazw,
które mogą wprowadzić chaos.

2. Te nazwy są ogólnie nieznane, niezrozumiałe i we współczesnych polskich pracach naukowych
nieużywane. Nie wiem dlaczego twórcy Wikipedii silą się na używanie tych starych nazw.

3. Nazwy naukowe, wbrew pozorom są łatwe do zapamiętania, logiczne, jednoznaczne i zrozumiałe dla
wszystkich osób posługujących się różnymi językami. Podejrzewam, że głównym powodem, dla którego
nie są używane wobec bezkręgowców, jest to, że większość tych przedstawicieli fauny jest trudna do
oznaczenia gołym okiem i trzeba klucza oraz mikroskopu. Ale jeśli się to ma, to oznaczanie jest tak samo
łatwe w wielu przypadkach, jak odróżnianie pstrąga od lipienia gołym okiem ("jaki koń jest, każdy widzi").

Pozdr.

Dziękuje za wyjaśnienie.

Pozdrowienia z nad Sanu.

Rodzina Heptageniidae. Ustalenie gatunku wymaga wsadzenia owada pod lupę.

...a z tą lupą, to oczywiście najjaśniejsza jasność :)

Bardzo dziękuje za wyjaśnienie!
Dodam, że już ileś lat wstecz zaobserwowałem tą jętkę, niektórzy ją mylili z Rhitrogena Germanica, bo
zewnętrznie jest podobna ale jednak obie się różnią detalami, no i na pewno biologią.

Polecam kolejny nr P&L (ukaże się pod koniec czerwca). Będzie w nim duży tekst nt. pierwowzoru March
Brown (historia, niuanse, pokrewne gatunki i aktualna sytuacja).

Pisząc o jętkach polecam też 2 moje inne teksty. Pierwszy będzie dotyczył ryboradki dziewiczej (Ephoron
virgo) i jej wykorzystania w wędkarstwie w Polsce i w Europie od XVI w. do czasów współczesnych. Ukaże
się pod koniec roku w roczniku "Znad Pisy" (obecnie jest w obróbce redakcyjnej)
Drugi tekst powinien ukazać się lada dzień w Roczniku Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu (ser.
Przyroda) i dotyczy wątków przyrodniczych w twórczości Wincentego Marewicza z końca XVIII w., m.in.
najstarszych zapisów o jętce Palingenia longicauda w Wiśle i o wędkarstwie w Warszawie.

Ja poczytam na pewno!
Jeszcze wracając do wcześniejszego wywodu i gdyby się okazało, że pokazana przez Arka na fotografii
jętka jest wg starej nomenklatury epeorus assimilis jest włąśnie tym gatunkiem, to jak ona nazywa się po
nowemu?

Według Sowy (1990) dawne odniesienia do Epeorus assimilis Eaton, 1885, na terenie Polski dotyczą
gatunku Epeorus sylvicola (Pictet, 1865).

Dziękuję, w sieci faktycznie jest mętlik....

Nie wiem czy ta „jętka” (tak pisane będzie chyba dobrze) nie jest z tego „raczka” którego
fotki są w tej samej Galerii poniżej „jętki”. Kolorystyka podobna, wręcz lustrzana.
„Raczek” z początku czerwca tamtego roku (o ile dobrze pamietam) a jętka z przedwczoraj
czyli już blisko czerwca.

nie to zupełnie inne stworzenia, ten Twój "raczek" - (nimfa), to nimfa widelnicy. Jesli o tym samym
mówimy. Nimfy Heptageni wyglądają, przynajmniej dla mnie zupełnie inaczej :)

osobiście nie lubię takich wędkarskich uproszczeń jak nazywanie nimf jętek raczkami, bo to żadne raki,
nawet nie są do nich podobne ale to tylko mój pogląd....

To jak masz gdzieś jakieś foto z netu (lub link) to podrzuć larwę tej "jętki" o której piszemy.
Gdzieś coś podobnego chyba kiedyś wrzucał Krzysiek D z jakiegoś amerykańskiego tematu ale nie
znajdę chyba tej tabeli larw i much.

OK, aczkolwiek, jak powiedział Pan Stanisław bez mikroskopu i oceny fachowca, to może się okazać zły
trop, bo to co znajduje się w sieci, to jest totalny mętlik....
A nimfa wygląda mniej więcej tak:

Tu lepsza fota:

W sumie łagodna ta jętka. Mogłem ją załapać ile razy chciałem, nie uciekała. Trochę była
wkurzona że ją za „włosy” (skrzydła) naciągałem i próbowałem ustawić do fotki. Chowała się
nawet przede mną podobnie jak to robią raczki. Chowała w sensie-jak ją postawiłem na
oparciu krzesła to chowała się z tylu pomiędzy ścianą a oparciem. Nie uciekała (odlatywała)
tylko na nóżkach. Jak raczek. Gdy postawiłem jej bok do słońca żeby dobrze fotkę zrobić to
za każdym razem obracała się w jego kierunku głową/oczami. Jakby się chciała na nie
patrzeć a nie żeby świeciło jej w bok.
Wesołe stworzenia. Te raczki i ta jętka.

wczoraj w jednej dyskusji na Facebooku wyszło, że jest jeszcze jeden prawdopodobny kandydat -
Ecdyonurus torrentis z tej samej rodziny Heptaniidae ale tak jak powiedział Pan Stanisław, bez specjalisty
z mikroskopem tego nie rozkminimy....

Do ładnej panny zawsze jest dużo kandydatów... : :

święte słowa :)

Do ładnej panny zawsze jest
dużo kandydatów... src="imx/icons/smile2.gif"
border="0"> : :


Jeśli urodę można ocenić
poprzez mikroskop, to tylko
pozazdrościć absztyfikantom
samozaparcia.

...zbyt daleko idąca konkluzja

...zbyt daleko idąca konkluzja

No coż ja urodę mierzę innym
przyrządem. Stąd ewentualne pomyłki.
Nie chciałem zakłócić waszej
rozmowy. Bardzo ciekawej.