|
Pisałem o tym już jakiś czas temu.
1. wylewanie ścieków do rzek czy na pola jest powszechne i nie zmieni się jeszcze przez dekady, dopóki ludzie nie zaczną mieć w głowie ekologii lub nie zaczną się masowe najazdy i wlepianie drakońskich kar. Skoro stać kogoś na dobry samochód za 50 tyś to stać go również na płacenie ścieków.
2. Hotele podlegają regularnym kontrolom.
3. Problemem są nie efektywne zakłady przerobu ścieków( kanalizacja). W dużej części są stare, niedostosowane do lokalnych przerośniętych struktur społecznych( domy, osiedla), stare instalacje ogólno-ściekowe - to jest dość powszechne i trudne do zmian mimo nakładów na nowe odpływy.
Jeszcze raz napiszę: Z każdej oczyszczalni wypływa woda czystsza niż jest w rzece. To co czujemy nad rzeką to zrzut ponadnormatywny wynikający z przebrania zbiorników w oczyszczalni. Samo gówno jest lepsze bo rozłoży się w wodzie, w piachu.
W kwestii chemikaliów. Sama chemia domowa jest przerabiana w bardzo dobry sposób przez zakłady oczyszczania. Z tym nie ma problemu.
4. Problemem mogą być:
nierzetelne zakłady produkcyjne, wytwarzania, przeróbki, itd... Udowodnienie, proces, prokuratura to kilka lub kilkanaście lat.
Z tych punktów martwi mnie pkt. 1 i 4.
Reasumując. Nie ma pieniędzy w wodociągach na modernizacje i nowe inwestycje. Kropka. I tak jest ok paru lat. Skończyły się pieniądze z UE jakiś czas temu, dzisiaj rząd nie daje na rozwój wodociągów i oczyszczalni a ludzie nie chcą płacić więcej za wodę, która jest za tania.
Krzysztof rozwiń ten temat, jak to wygląda w przypadku chemii domowej, która jest na prawdę bardzo
powszechnie stosowana, często w nadmiarze w hotelarstwie, pensjonatach, agroturystykach itp.
Z niektórych wycieków latem, wręcz było czuć coś jakby zapach proszku do prania itp...
|