|
Witam.
Zlewnia to (cytuję internety teraz) ... obszar lądowy z którego wody spływają do danej rzeki, jeziora, bagna lub
innego obiektu hydrologicznego, zwanego recypientem lub odbiornikiem. Zlewnia rzeki, gdy analizowana jest cała
jej długość, jest tożsama znaczeniowo z dorzeczem.
W zlewniach (dorzeczach) pochodzących od nazw cieków jak najbardziej mogą być zamknięte zbiorniki wodne.
Może właśnie do takich zamkniętych, bezodpływywych zbiorników te karpie wpuszczono ?
Też nie jestem zwolennikiem wpuszczania karpia do naszych wód, ale zamiast bić pianę i robić gównoburzę,
należało by się najpierw dowiedzieć gdzie faktycznie go wpuszczono
Pozdrawiam.
Wody Polskie mają jedną templatkę, odsyłają ze wszystkimi pytaniami do IRŚ. ;)
BTW, zgodnie z nomenklaturą, to obszary bezodpływowe(wody zamknięte) są osobnymi zlewniami/dorzeczami. Zapewne te karpie trafiły po prostu do "zwykłych" jezior, co jest oczywiście prawnie dozwolone. Na karpia, dzięki odpowiedniemu lobbingowi, powstały furtki, umożliwiające zarybianie tym gatunkiem. :)
|