|
Dzięki za chęć podpowiedzi. Jak na ten brak czasu który pewnie każdego dotyka, więc i
mnie nie mniej niż innych, mam stare miejscówki które gdybym chciał odwiedzić pewnie i tak
tyle wolnego bym nie znalazł. Choćby raz, bo i tak po jednym wyjeździe na drugi ochoty nie
będę miał na długo. Z powodu? Braku „jednego” życia czy kontaktu z „ogonem”.
Właśnie z takich powodów jedyne na co mi rozsądek pozwala to … blisko domu. Po co?
Jedynie dla wizualnych wrażeń bo na „życie” naprawdę trudno liczyć.
Po dalekich dzikich zakątkach się nie poruszam ze wzgl. choćby na bezpieczeństwo. Sam
na pewno nie.
A wyjazdy? Jedyne wiosenne gdy na Sanie woda zimowa. A w potokach właśnie tyle wody
ile pasowałoby by było jej przez cały sezon. Pięknej wody, świeżej, czystej, zimnej. Wody
życia. Szkoda tylko że tego życia w niej niewiele, o ile nie nic.
O tych ciekawych miejscówkach/wodach możesz oczywiście mi napisać. O ile je nie
odwiedzę to sobie porównam z info od ludzi lub z moich wspomnień. Nie sądzę żebym na
nich w przeszłości nie był.
Dziękuję.
Pzdr.
|