Odp: Sadze na Myczkowcach c.d.
: : nadesłane przez
Arkadiusz Mikrut (postów: 1202) dnia 2023-03-30 08:54:40 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Każda hodowla (czy to pstrąga, lipienia, czy innej "płetwy") jest w
biegu rzeki. Ta w formie sadź, tamte stałe.
Dzięki za uświadomienie Duchu Sanu bo do tej pory myślałem, że
pstrągi i lipienie są z biedronki. I k....sadzów, saaaadzów. Sadzę to
masz w kominie.
Niekoniecznie. Poczytajcie coś o hodowlach w obiegu zamkniętym zawanym recyrkulacją.
Takie rozwiązania nie są popularne w kołchozie, bo są bardziej skomplikowne i kosztowne.
W kołchozie idzie się po najmniejszej linii oporu, byle było tanio i się opłacało.
Co innego kraje rozwinięte, do grona których aspiruje kołchoz.
Flagowy przyklad. Rzeka Grabowa. Uchodzi do morza po zasileniu, bodajże 27!!! tuczarni tęczaka.
Co w niej ostatecznie wpływa do Bałtyku ??