f l y f i s h i n g . p l 2024.05.07
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Odrą znowu płyną śnięte ryby!. Autor: slavko. Czas 2024-05-06 19:47:55.


poprzednia wiadomosc Odp: KuPa mięci!!! Dla niekorzystających z fb:) : : nadesłane przez slawobb (postów: 432) dnia 2023-03-24 00:36:25 z *.dynamic-1-kat-k-4-3-0.vectranet.pl
  Troche pomieszanie z poplątaniem.
Owszem wszyscy się „zrzucają” ale nikt nic wspólnie nie robi. Który z wędkarzy coś dokłada oprócz składek?


Nie zamierzam z nikim prowadzić osobistych polemik, jednak nie rozumiem co z czym „pomieszałem i poplątałem”? Zasugerowałem jedynie, że PZW nie nadążyła za zmianami, które się na naszych oczach dzieją. Nadal strukturalnie/organizacyjnie tkwi w „słusznie minionej epoce”. Zupełnie nie rozumiem, jak można bronić tego przeżytku! Jest odporne na zmieniającą się rzeczywistość a tworzenie OS-ów przypomina komunistyczne PEWEX-y. Składka za „bycie członkiem PZW” obecnie wynosi 150,- PLN rocznie a za wędkowanie np. w Okręgu Krosno, to 300,- PLN rocznie (z prawem zabierania ryb!) Za wędkowanie na „pewexowym” („nowkill-owym”) odcinku Sanu (dla jasności nie jestem przeciwnikiem odcinków "nowkill"), ten sam członek PZW musi zapłacić 2000,- PLN rocznie lub 100,- dziennie. Może się mylę, ale wydaje mi się, że tyle samo co osoba, która złotówki na PZW nie dała... Czy ta dysproporcja nie świadczy, albo o schizofrenii, albo (przepraszam za ten zwrot), że ktoś kogoś „dyma”? Albo w jedną albo w drugą. Nie oszukujmy się! Albo zarabiamy, albo robimy coś „po kosztach”. Cena nie jest jedynym środkiem na regulację presji... Za granicą funkcjonują łowiska na które trudno kupić licencje i trzeba to robić z dużym wyprzedzeniem. Nikomu osobiście nic nie zarzucam, jestem przekonany, że we władzach PZW jest wielu wartościowych ludzi którzy chcą dobrze, tylko że w tej strukturze nic z tego nie wyjdzie… Co do "wspólnego działania" to jeśli przyjdę do "swojego" Koła i powiem ,że chcę coś zrobić "ku chwale Ojczyzny i PZW" to jaką propozycję otrzymam??? Wiele lat temu, gdy byłem młody i naiwny, własnymi rękami, przy użyciu młotka remontowałem betonowe baseny w ośrodku zarybieniowym Okręgu bielskiego. I co? Okręg się go pozbył... "Robota głupiego"... Obecnie ten sam okręg, za pieniądze swoich członków/sponsorów zlecił badania swoich bezrybnych wód. Nie wiem po co? To było niepotrzebne i absurdalne, każdy kto tam próbował coś złowić dobrze o tym wiedział. Przyczyny też są powszechnie znane. W efekcie Okręg sam sobie "strzelił w kolano" dając dowód na swoją nieudolną lub bezsensowną "gospodarkę zarybieniową". Skutek - żaden, "Polacy nic się nie stało" płacimy i bronimy PZW nadal...

O łowiskach karpiowych napisałem w odrębnym „post-cie” ale chętnie poznam konkurencyjne łowisko karpiowe PZW...

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: KuPa mięci!!! Dla niekorzystających z fb:) [0] 24.03 07:19
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus