|
A da się? Komfortowo? Przyjemnie? Bez wysiłku? Odpowiedź z mojej strony jest
jedna: nie da.
Oczywiście da się, jak napisał @dabo. Ale czy ma ktoś czas machać pół dnia żeby
mucha zaczęła znowu
pływać? A może trzeba zmienić muchę ma nową? Może użyć "hubki" i się poratować?
Pytam tylko po co?
Ja wolę "osuszyć" (sprawić żeby pływała na powierzchni) w 2-3 miedzywymachach a nie
zwalniać
czy"zmniejszać dystans" po to żeby go znowu "rozwijać" bo lipień wychodzi ok 12m
przede mną."
Cóź więcej dodawać jak główne powody opisałem wcześniej.
1 tak, da się.
2 komfortowo.
3 przyjemnie.
4 bez wysiłku.
Wystarczy jeden wymach wąską pętlą.
Bez skracania, bo dopiero pod całą głowicą kij optymalnie pracuje.
Masz prawo napisać, że nie potrafisz suszyć wolnym kijkiem, bo pisząc nie da się
twierdzisz fałszywie.
|