|
Żeby widzieć takie rzeczy, to jedno piwo nie wystarczy.
Trzeba uważać z tym piwem bo taka sytuacja w sądzie.
Sąd do oskarżonego: czyli, będąc po trzech piwach, uderzył Pan
kolegę w głowę dolnikiem wędki muchowej trzymanej za cieńszy
koniec z przymocowanym kołowrotkiem?
Oskarżony: tak, ale proszę wysoki sąd o zrozumienie sytuacji.
Łowimy se kur... spokojnie wieczorem na mokrą muchę pstrągi na
Sromowcach. Wcześniej bylimy w knajpie u Diabła i po parę piwek
my wypili, kur... nie powiem. W pewnym momencie rozpoczyna się
wylot jętki Oligoneuriella rhenana. Wylot kur..., rozumie sąd? A Edek
wtedy do mnie gada tak: Zdzisek, pacz jaka rójka białej.muchy. Jak
żem te rójkę i białe muche usłyszał to żem nie wytrzymał...
|