f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: trouts master. Czas 2024-05-03 09:12:48.


poprzednia wiadomosc I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych : : nadesłane przez namuche.pl (postów: 85) dnia 2023-01-30 09:55:32 z *.179.216.83.static.3s.pl
  Warszawskie spotkania muchowe 2023

Moi drodzy,
okazuje się, że można.
Że można znaleźć czas,
Że można przyjść i posłuchać prelekcji,
Że można można mieć chęć przyjść i spotkać się z kolegami i pogadać o muchach czy flyfishingu;

Z mojej strony przede wszystkich podziękowania dla:
- Warszawskiego Towarzystwa Pstrągowego za udostępnienie pomieszczeń:

- Prelegentom:
* Michałowi Wierzbickiemu za pokaz kręcenia March Brown;
* Staszkowi Ciosowi i Maciejowi Pszczółkowskiemu za prelekcje;
* Tomkowi Mazurczakowi za pokazanie kolekcjonerskich kołowrotków muchowych z drewna
* Towarzystwu Lipieniowej Gorączki za opiekę nad młodymi adeptami flytyingu;

Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom za tak liczne przybycie. Sądziłem, że będzie mniej a było tak dużo. Wspaniale.

Miło było zobaczyć się z tymi, których znam jak i poznać nowych.
Był wspaniałe chleby i smalec z ogórem.

Następne spotkanie na jesień.

A teraz czas na Pomorze i Gdynię!!!!! Zaczynamy organizację kolejnego spotkania.



  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0] 31.01 13:20
 
Było bardzo sympatycznie i w dobrym towarzystwie. Była okazja poznać wielu nowych przyjaciół, a także
zobaczyć dużą kolekcję pięknych starych, drewnianych kołowrotków z ruchomą szpulą. Całe szczęście, że
zima ciepła, i nie trzeba palic w piecu "byle czym", jako to Prezes zalecał.
No i wspaniały "szmalczyk". Kto nie był i nie próbował, tego strata.
Pewnie za jakiś czas prezentacje zawisną na stronie internetowej.
Dzięki wszystkim za udział.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [14] 31.01 17:56
 
Prezentacja dostępna tu:

Najlepiej przeczytać dwie czyli o jętkach z grudnia i połączyć tę o MB.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [9] 01.02 09:08
 
Seba,
Przeglądam prezentację i widze taki tytuł:

"Pierwowzór muszki
March Brown,
czyli brązowy marzec
Dr Stanisław Cios"

Nie podoba mi się tłumaczenie "brązowy marzec". Po pierwsze March Brown należy chyba
przetłumaczyć jako Marcowa Brązowa w domyślę mucha. Po drugie bązowy marzec po angielsku brzmi
Brown March a po trzecie to przecież bez sensu. Nie ma czegoś takiego jak brązowy marzec, nawet w
Anglii.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [7] 01.02 09:21
 
Haha,
A czemu mnie o to pytasz? Autorem jest Staszek Cios😊 pewnie ma jakieś wytłumaczenie
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [6] 01.02 12:10
 
Staszek Cios😊 pewnie ma jakieś wytłumaczenie

Znając poczucie humoru Pana Staszka to nie wątpię.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0] 01.02 13:43
 
"Koń jaki jest, każdy widzi".
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [4] 01.02 13:43
 
Alternatywą było "marcowy brąz". A dlaczego czcionka była mniejsza?
Ciekaw byłem czy i kto się odezwie w tej sprawie. No i nie omyliłem się, kto czyta ze zrozumieniem.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0] 01.02 13:47
 

propozycja: "Ruda na marzec"


Alternatywą było "marcowy brąz". A dlaczego czcionka była mniejsza?
Ciekaw byłem czy i kto się odezwie w tej sprawie. No i nie omyliłem się, kto czyta ze zrozumieniem. src="imx/icons/piwo.gif" border="0">
 
  Marcowa brązka "march brown", a 'hairy Mary' ?! [2] 01.02 16:43
 
Z włochatej Maryśki-miejsce poboru materiału zależnie od indywidualnych upodobań.
 
  Odp: Marcowa brązka [1] 01.02 16:52
 
Dobre 🤣
 
  Odp: Marcowa brązka [0] 02.02 18:09
 
Przed chwilą zajrzałem do Choynowskiego i na s. 99-100 jest następujący tekst:

"March Brown, Palingenia longicaudata — odródka długoodwłokowa — rodzaju męskiego z rzędu
jętkowatych. Jest to jedna z najlepszych I uniwersalnych sztucznych muszek przez cały sezon od maja do
września, która rzadko kiedy zawodzi na naszych rzekach i potokach górskich. Handlowa podaż w kilku
odmianach, różniących się wielkością. Dużych egzemplarzy używa się z największym powodzeniem na
wiosnę."

Komentarz
1. Palingenia longicauda (nie longicaudata) jest gatunkiem wymarłym w Polsce.
2. MB jest rzeczywiście jedną z najlepszych muszek, choć ryby nie wiedzą o tym, że tej jętki już nie ma w
Polsce.
3. MB jest rzeczywiście jedną z najlepszych muszek od maja do września, choć wylot P. longicauda
przypadał tylko na czerwiec.
4. MB rzadko kiedy zawodzi na naszych rzekach i potokach górskich, choć P. longicauda jest gatunkiem
typowo nizinnym (była w Wiśle koło Warszawy i Elbląga, Gdańska).

Wniosek: nie należy się zbytnio przywiązywać do pierwowzoru, bo ryby i tak się na tym nie znają i wiedzą
swoje.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0] 03.02 17:58
 
Mogę zrozumieć, że z prawidłową wymową łacińskich nazw owadów (i ich zapamiętaniem) większość
może mieć problem, ale tych kilkadziesiąt angielskich nazw klasycznych muszek każdy muszkarz
powinien znać i używać. Bez tych prób nadania im przeważnie śmiesznych polskich tłumaczeń. Zwykle
przy podobnych dyskusjach przypomina się to:
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [3] 03.02 20:29
 
Byłem tylko na prezentacji o połowie Bluegilla na
muchę.
Z całym szacunkiem proponuję na przyszłość takich
tematów nie ruszać.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [2] 04.02 12:18
 
Temat oczywiście nie na nasze wody. Jedyne co zawiodło to nagłośnienie i to mój błąd, że nie przewidzialem, że będzie kiepsko z tym.
Czy to zły pomysł był? Dla jednych zły dla drugich dobry. Popatrz na to jak na alellmerykanskie myskenie, które często jest inne niż nasze.

Jaka miałbyś propozycję innego tematu na takie spotkanie? Aby wszystkich interesowało?
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [1] 04.02 18:50
 
Temat oczywiście nie na nasze wody. Jedyne co
zawiodło to nagłośnienie i to mój błąd, że nie
przewidzialem, że będzie kiepsko z tym.
Czy to zły pomysł był? Dla jednych zły dla drugich
dobry. Popatrz na to jak na alellmerykanskie
myskenie, które często jest inne niż nasze.

Jaka miałbyś propozycję innego tematu na takie
spotkanie? Aby wszystkich interesowało?



Ludzie chcą pobyć razem.Pogadać.
A prelekcja?Wystarczy jedna.
Temat?
A jakiś doświadczony muszkarz opowiedział o
swoich połowach(jakby chciał).Pytania od
publiczności i ok.
 
  Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0] 05.02 14:32
 
Dzięki, wezmę to pod uwagę następnym razem.

Może dwie to rzeczywiście za dużo na 4-5 godz.

Tematów mam tyle, że mógłbym zrobić 2 dni spokojnie.

No ale to na inny termin. Chodzi mi to po głowie.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus