f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: zin. Czas 2024-04-27 18:59:30.


poprzednia wiadomosc W nawiązaniu do postu poniżej... : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2023-01-19 13:50:52 z 165.225.206.*
  ...kiedy zakaz zaliczania lipieni do punktacji zawodów w PL?
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [34] 19.01 14:45
 
Populacja lipieni w Łupawie i Wieprzy wygląda na stabilną, choć nie wiadomo jak długo taka sytuacja się
utrzyma. Zarząd przyjął chyba dobrą strategię że trzeba chronić to co jest w dobrym stanie, a nie płakać
nad rozlanym mlekiem kiedy okazuje się ze z lipieniami krucho. Wprowadzenie zakazu zaliczania lipieni
do punktacji zawodniczej jest w sytuacji wód ZO PZW Słupsk jest za daleko idące, i nie wpłynie w istotny
sposób na strukturę populacji lipieni, przynajmniej tak uważam.

 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 19.01 14:55
 
:... trzeba chronić to co jest w dobrym stanie, a nie płakać nad rozlanym mlekiem kiedy okaże się ze z
lipieniami jest krucho..." Jak populacja zacznie się sypać to będzie za późno.
Moim prywatnym, podkreślam, prywatnym zdaniem, w obecnej sytuacji gatunku ciąganie lipieni do
miarki, i to powiedzmy tu wprost, tysiącami i również wprost, często narybku 25cm jest przejawem
wyjątkowego egoizmu. Ja tego nie potrafię skumać.
Przecież można nawpuszczać pstrągów i je golić do woli jak ktoś już musi.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 19.01 15:35
 
Dokładnie.
Skoro znawcy tematu twierdzą że "No kill" też zabija wiec celowe "hurtowe" łowienie zawodnicze nie jest
czymś dobrym. Zwłaszcza gdy w "No kill" wprowadzane są ograniczenia presji na wodę/ryby.
Można zaliczać lipionki (25cm) jako punkt/ryba bez mierzenia. Podnie można to zrobić z innymi rybami mało
muchowym i punktowanymi. Ukleja, strzebla, piekielnica,inne pobierające muchę na zawodach. Nie ważne że
ustawowo chronione. Chyba że takich nie wolno nawet próbować połowiac wiec i małe 25cm są (powinny być)
chronione.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [31] 19.01 15:23
 
Populacja lipieni w Łupawie i Wieprzy wygląda na stabilną, choć nie wiadomo jak długo taka sytuacja się
utrzyma. Zarząd przyjął chyba dobrą strategię że trzeba chronić to co jest w dobrym stanie, a nie płakać
nad rozlanym mlekiem kiedy okazuje się ze z lipieniami krucho. Wprowadzenie zakazu zaliczania lipieni
do punktacji zawodniczej jest w sytuacji wód ZO PZW Słupsk jest za daleko idące, i nie wpłynie w istotny
sposób na strukturę populacji lipieni, przynajmniej tak uważam.



Trochę to trąca hipokryzją, ale ciekawi mnie czy zarządca, czyli Wody Polskie wyrażają zgodę na organizowanie wędkarskich zawodów na niewymiarowych lipieniach ?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [30] 19.01 16:06
 
Jacek,
W obecnej sytuacji lipienia nie powinniśmy mówić o wymiarze czy
okresie ochronnym. To pojęcia z czasów gdy tej i innych ryb były w
naszych wodach mrowia. Dziś okres powinien trwać cały rok a
wymiar ochronny wynosić 0cm z warunkowym dopuszczeniem
łowienia wędką na specjalnych zasadach, o których nie chce mi się
pisać a które streścić można jednym hasłem: daleko idące
ograniczenia jak i samoograniczenia (tej podobno najwyżej
podstawionej etycznie grupy wędkarzy) bez oglądania się na
przepisy. Jak w Łupawie i Wieprzy lipień mocno stoi to te rzeki
powinno ogrodzić się drutem kolczastym pod napięciem z jedną
bramką do wpuszczania chętnych ale na specjalnych warunkach.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [29] 19.01 20:14
 
Darku, w moim poście wyraziłem się jasno i mam świadomość, że nie uzyskam od aktualnego użytkownika rybackiego odpowiedzi, bo nadal zamierzają "rżnąć głupa".
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [28] 20.01 09:16
 
Darku, w moim poście wyraziłem się jasno i mam świadomość, że nie uzyskam od aktualnego
użytkownika rybackiego odpowiedzi, bo nadal zamierzają "rżnąć głupa".

Jeśli się chce uzyskać odpowiedź od kogokolwiek to należy pierw sformułować pytanie skierowane do
konkretnej osoby lub instytucji, Powszechnie przyjęte jest aby zadając pytanie zachować formę pytania
która nie jest w najlepszym razie niegrzeczna żeby nie powiedzieć obraźliwa.
Ja nie jestem członkiem ZO PZW Słupsk, dlatego w imieniu Okręgu nie mogę się wypowiadać, jestem
jedynie prezesem koła "Trzy Rzeki" które to koło postawiło wnioski o wprowadzenie zakazu zabijania
lipieni na rzece Łupawie i Wieprzy. Wnioski te zostały zaakceptowane przez ZO PZW Słupsk i
wprowadzone do informatora wód P&L.
Tak na marginesie to na rzece Łupawie i Wieprzy od czterech lub pięciu lat nie było rozgrywanych
zawodów z cyklu Grand Prix, a zawody towarzyskie (bardzo nieliczne) są rozgrywane na wymiarze
30cm.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [6] 20.01 10:35
 
Darku, w moim poście wyraziłem się jasno i mam świadomość, że nie uzyskam od aktualnego
użytkownika rybackiego odpowiedzi, bo nadal zamierzają "rżnąć głupa".

Jeśli się chce uzyskać odpowiedź od kogokolwiek to należy pierw sformułować pytanie skierowane do
konkretnej osoby lub instytucji, Powszechnie przyjęte jest aby zadając pytanie zachować formę pytania
która nie jest w najlepszym razie niegrzeczna żeby nie powiedzieć obraźliwa.
Ja nie jestem członkiem ZO PZW Słupsk, dlatego w imieniu Okręgu nie mogę się wypowiadać, jestem
jedynie prezesem koła "Trzy Rzeki" które to koło postawiło wnioski o wprowadzenie zakazu zabijania
lipieni na rzece Łupawie i Wieprzy. Wnioski te zostały zaakceptowane przez ZO PZW Słupsk i
wprowadzone do informatora wód P&L.
Tak na marginesie to na rzece Łupawie i Wieprzy od czterech lub pięciu lat nie było rozgrywanych
zawodów z cyklu Grand Prix, a zawody towarzyskie (bardzo nieliczne) są rozgrywane na wymiarze
30cm.


Obraźliwe słowa wobec zwykłych wędkarzy i instytucji wypowiedział kiedyś organizator tzw. sportu muchowego i dlatego to sformułowanie jest zamknięte w cudzysłów. Nie zamierzam bawić się w konwenanse, kiedy na naszych oczach, przez niemądre postępowanie giną masowo ryby, bo nie daje im się szansy dożycia do dorosłości .
Oczywiście, wprowadzony zakaz zabijania lipieni w PZW Słupsk popieram, ale mam obawę, że jest to podyktowane przygotowaniem rzeki pod kolejne imprezy sportowe. Jeśli się mylę i w najbliższych latach nie zobaczymy na tej rzece masowych imprez, to serdecznie przepraszam.
Pozdrawiam
JP
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [5] 20.01 15:49
 
Słupsk to ostatnie miejsce w Polsce gdzie lipienie jeszcze się dość dobrze trzymają.
Gospodarze postanowili chronić ryby, które złowione między 1 stycznia a 1 marca mogłyby być zabrane a
teraz maja być wypuszczone i być może przystąpią na wiosnę do tarła.
Nic złego lipieniom nie zrobili i wypadałoby się tylko cieszyć z tej decyzji.
Jednak gratulacje z powodu podjętej decyzji nie płyną. Co więcej czytam, że to może być chytry plan
pozbawienia ludzi mięsa na rzecz zawodów.
Panie Jacku i Darku,
wiem, że fanami zawodów nie jesteście ale to co napisaliście zahacza o paranoję.
Proszę nie odpisywać, dyskusji w tej sprawie nie podejmę.
Pozdrawiam serdecznie obu Panów.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [4] 20.01 17:25
 
Fanami nie są. Fakt lecz skądś to myślenie się bierze. Szeregi zawodnicze nauczyły nas od lat, że cel uświęca środki.
Przykład zarybiebia Soly tydzień przed zawodami tysiacami sztuk pstrąga aby brać łowiecka zawodnicza miała uśmiech na twarzy.
Na moje postulaty, że to patologia zostałem obrzucony gównem, że mają prawo i kochają zawody.
ok z rozumiem i mają prawo i mozna duzo ale ze zrozumieniem dla środowiska.

Koledzy słusznie napisali. Cieszą się, że wprowadzili zakaz Ale jednoczesnie napisali bo nie tak dawno bo parę lat temu Organizator MME na ŁUPAWIE obniżył do 25 cm bez formalnej zgody Marszałka Województwa Pomorskiego wynikającej z ustawy o rybactwie śródlądowym

To co się dziwić że ludzie patrzą i wietrzą podstęp. Z Jednej stornybsie cie za że w końcu i się dało A z drugiej czy znowu czegoś nie knuja.


 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 20.01 17:34
 
Koledzy słusznie napisali. Cieszą się, że wprowadzili zakaz

Przepraszam, nie doczytałem

Ale jednoczesnie napisali bo nie tak dawno bo parę lat temu Organizator MME na ŁUPAWIE obniżył do
25 cm bez formalnej zgody Marszałka Województwa Pomorskiego wynikającej z ustawy o rybactwie
śródlądowym


To nieprawda
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [2] 20.01 18:31
 
Tak dokładniej to treść Postanowienie Marszałka Województwa Pomorskiego wydanego s
tamtym czasie brzmiała tak:
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 20.01 18:45
 
Cd. treścI Postanowienie Marszałka Województwa Pomorskiego wydanego w tamtym
czasie:



Proszę mnie źle nie zrozumieć, bo w tej chwili to jest to już w zasadzie rzecz bez znaczenia,
ale niezwykle irytujący jest sposób traktowania innych, polegający na pewnym
przeświadczeniu wg. którego cel uświęca środki. Efekt jest taki, że relatywizuje się Prawdę,
posługuje się półprawdami i przekracza się granice, których w zasadzie do niedawna
przekraczać nie można było….
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 21.01 07:24
 
A tutaj dla przypomnienia jest ta wykładnia prawna, którą Państwo otrzymaliście w czasach
minionych 19 lat temu. Może teraz w końcu przyszedł dobry czas, aby wystąpić o taką
bardziej Wam pasującą?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [20] 21.01 08:25
 
Tak na marginesie to na rzece Łupawie i Wieprzy od czterech
lub pięciu lat nie było rozgrywanych
zawodów z cyklu Grand Prix


To może przyczyna lub jedna z przyczyn mocnych stad tej ryby
została odkryta? Wspaniale by było żeby gospodarze tych rzek
tego nie spierdolili pod presją "sportowców".

A paranoją to jest ściganie się na lipieniu, w obecnej sytuacji
wymierania tego gatunku.
Paranoją i wyjątkowym egoizmem.

Dlatego ponawiam pytanie: kiedy wyłączenie lipienia z
punktowania?

Romek, czytasz to? Kiedy z tym skończymy na wodach NS?
Jestem członkiem Okręgu więc stawiam taki wniosek.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [11] 21.01 22:34
 
Ktoś kiedyś tłumaczył że dzięki zawodom można
przeprowadzić statystyki - coś w stylu odłowy kontrolne. Jaki
sens maja takie niby zawody jako odłowy kontrolne( badania)
jak miesiąc czy tydzień lub dwa tygodnie wcześniej
wpuszczono np lipienia na 20 - 21 cm i ustalono wymiar na 20
cm ?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 22.01 08:33
 
Sprawdzali ile przez tydzień urosły. To nauka xxi wieku...
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [8] 22.01 09:38
 
Są jeszcze inne roczniki polowiane. Te też wchodzą do statystyk. Nie tylko "20-21cm".
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 22.01 09:43
 
No tak tylko że ta "statystyka "na logikę powinna być robiona
przed zarybieniem.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [6] 22.01 11:44
 
Co chcesz nam powiedzieć? Że to czynności badawcze albo
hodowlane?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [5] 22.01 12:11
 
Nic. Jedynie że to "odłowy kontrolne". Dziwne (jak to zauważył wyżej Remi) ale kontrolne.
Inaczej celowego łowienia niewymiarowych ryb wytłumaczyć nie umiem.
Podobne tłumaczenie może zastosować każdy łowiący wędką bez zezwolenia twierdząc (dopóki nie złowi
ryby!) "testuję sprzęt lub uczę się rzucać a nie łowię ryb". Samo posiadanie zestawu do połowu ryb nie
świadczy o tym że używający go chce łowić (amatorsko i posiąść) ryby.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [4] 22.01 12:41
 
Za badania ichtiofauny obwodu trzeba zapłacić kilka do kilkunastu tysięcy zlotych. Badania sa
obowiązkowe co kilka lat. Niestetu z reguły niewiele mówia o populacji lipieni. Lipienie agraegatem lowi sie
ciężko w tak szerokiej rzece, poza tym lipień prądu z agregatu nie lubi.
A tu setki pomiarów z 5-10 km rzeki. Kto by to zrobił, w jakim czasie i za jakie pieniądze?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 22.01 13:10
 
Przyjemne z pożytecznym.
Ja to rozumiem. Byleby takie "odłowy kontrolne" nie były za "gęsto".
Jeżeli tak mają być traktowane "zawody na lipieniu" to punktacja "za rybę" bez noszenia i mierzenia nic tu nie
daje. Odłowy bez mierzenia niewiele powiedzą o rocznikach.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 22.01 21:05
 
Jesienny raz w roku. Zdjęcia na miarce więc wszystkie wymiary są.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 22.01 16:14
 
No jasne. A "badania" podczas Lipienia Sanu, gdzie łowi się
selektywnie, wyłącznie na suchą muchę to mają tak zajebistą
wartość, że te zawody warto nazwać Jesienne Badania tej Części
Populacji Lipienia Sanu, która Akurat Wychodzi do Suchej.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 22.01 20:47
 
Tak,
w tym roku widać było wyraźnie dwa roczniki 30-32 cm czyli 3+ i ok 25 cm czyli 2+
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 22.01 12:23
 
W roku 2022 zarybienie lipieniem Sanu:
2.05. dwulatki 3300 szt, z czego ok. 800 szt pełnych samic przed tarłem - tarło było mocno spóźnione.
30.09. narybek 8-12 cm 46000.

Dlaczego piszecie bzdury nie mając wiedzy na temat zarybień?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [7] 22.01 12:36
 
W roku 2001 wygrałem Romaniszyna łowiąc w I turze 18 lipieni a w drugiej 15 lipieni i pstrąga.
W roku ubiegłym w czerwcowych zawodach na Dunajcu wszyscy zawodnicy w 3 turach złowili łącznie
4 lipienie.

Muchowy Puchar Podhala organizowany przez Kraków, Lipien Popradu to też juz historia. Czyżby jeszcze
wpływała na populację lipieni ?

Jesienny Lipień Sanu od wielu lat organizujemy tak by tylko jeden lub dwa sektory lowily lipienie. Reszta to
glinianki albo Myczkowce.
Ryb do sedziego nie nosimy, robimy zdjęcia,

Więc z czyjej strony te paranoiczne zachowania?


 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [6] 22.01 16:23
 
Często się przekonuję, że nie potrafię przy pomocy słów
wytłumaczyć o co mi chodzi. Wcale nie fajnie, że robicie tylko
zdjęcia i ograniczacie ilość tur, a wstyd, że wyciągacie w to lipionki
dwudziestoparocentymetrowe. To dalej jest trzepanie
młodocianych form gatunku ginącego, podczas gdy ja postuluję,
by z tym skończyć na wszystkich wodach Polski. San jest ostatnią
rzeką na południu, gdzie kołaczą się resztki tej ryby, więc może
czas zrzucić krótkie portki chłopca wyścigowca i dorosnąć do
powagi sytuacji. Rok 2023 powinien zakończyć erę zawodów z
"Lipieniem" w nazwie.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [3] 22.01 17:05
 
Biorąc pod uwagę aktualny rybostan po tych wszystkich
"badaniach" w czasie wędkarskich zawodów, można
podsumować słowami " operacja się udała, pacjent zmarł".
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [2] 22.01 21:03
 
Dawno Pana nie było na Sanie.
W tym roku nawet w zimie można było połowić, no może nie jak w tedy kiedy spotkałem Pana pod
elektrownią ale całkiem nieźle.

Swoją drogą rozumiem, że obrażony jest Pan na mnie ale żeby przeniosło się to na San i lipienie tego
zupełnie nie pojmuje. No bo czy można wyleczyć się z jesiennego łowienia na suchą?

pozdrawiam
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 23.01 12:55
 
Dawno Pana nie było na Sanie.
W tym roku nawet w zimie można było połowić, no może nie jak w tedy kiedy spotkałem Pana pod
elektrownią ale całkiem nieźle.

Swoją drogą rozumiem, że obrażony jest Pan na mnie ale żeby przeniosło się to na San i lipienie tego
zupełnie nie pojmuje. No bo czy można wyleczyć się z jesiennego łowienia na suchą?

pozdrawiam


Panie Piotrze,
nie obrażam się tak łatwo, bo z natury lubię ludzi, ale rzeczywiście przestałem jeździć nad San, aby zachować miłe wspomnienia. Najpiękniejszy dla mnie okres, to lata osiemdziesiąte minionego wieku, no ale to wybrukowane lipieniami dno Sanu nie było chyba wtedy normalne. Początek funkcjonowania OS-u też był dla mnie łaskawy, bo miałem kontakt z pięknymi i dużymi rybami. Niestety, wiele się od tamtego czasu zmieniło. Przede wszystkim nie jestem już rozbrykanym  młodzieniaszkiem i jeżdżąc nad rzekę ważniejsza jest dla mnie jej dzikość oraz cisza i spokój. Trochę szkoda, że moje krytyczne uwagi dot. punktowania na zawodach niewymiarowych ryb nie spotkały się z aprobatą elit sportowych i tu muszę wspomnieć, że jako przedstawiciel GKS miał Pan zawsze na te nienormalne zasady bezpośredni wpływ. W tym przypadku jestem trochę na Pana zły, ale na szczęście jakoś udaje mi się z tym żyć, bo przecież życie toczy się dalej i jeszcze wiele może się w nim wydarzyć.
Poza tym "konfliktowym" zagadnieniem jestem przekonany, że zasługuje Pan wśród wędkarzy na wyjątkowy szacunek, bo niewiele mamy w Polsce ludzi, którzy całe swoje życie poświęcali dla dobra rzek i wędkarstwa. Dlatego życzę Panu dużo zdrowia, pięknych lipieni w Sanie i satysfakcji z wykonywanej pracy.

Pozdrawiam

Jacek Płachecki
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 26.01 18:26
 

Cieszę się że nie "obraził się" Pan na San . Nie wyobrażam sobie tego.
Obaj już młodzi nie jesteśmy, ale ciągle podczas łowienia (przynajmniej ja) zachowuję sie jak
młodzieniaszek.
Wspomnienia są OK - ciągle dążymy do stanu sprzed 2010 roku. Może się uda bo w tym roku już było
widać pewne symptomy poprawy.

Dziękuję za dobre słowo, praca na rzecz naszych ryb to jest to co mnie w tej robocie trzyma.
Pana podziwiam za pracę z dziećmi nad Dunajcem, u nas niestety takich szkółek ani chetnych do ich
prowadzenia nie mamy.

Pozdrawiam
Piotr Konieczny
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 22.01 20:52
 
Już nie chodzi o ograniczenia w zawodach ale o ich likwidację, choć i tak 14 z 15 tur będzie na
wpuszczanych pstrągach lub białej rybie .
Proszę tylko o nie narzucanie w jakich spodniach mam chodzić.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 22.01 21:26
 
Spodnie to była oczywiście metafora adresowana do całej grupy
sportowców i ludzi zajmujących się organizacją zawodów. Nie
można ścigać się na gatunku wymierającym, zachowując jakieś
minimum przyzwoitości.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [8] 22.01 19:01
 
O kur... po 20 latach wchodzę na to forum, a tu się nic nie zmieniło
😂
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [7] 22.01 20:16
 
O kur... po 20 latach wchodzę na to forum, a tu
się nic nie zmieniło
😂

20 lat i do wielu dalej nie dotarło że nie powinno
się robić pseudo rywalizacji na narybku 😁
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [6] 22.01 20:57
 
Jasne,
lepiej na tarlakach, tych co to przetrwały ciepłą wodę w lecie, dużą na wiosnę i w zimie, naloty kormoranów
i nie wiadomo jeszcze co a ich geny pozwalają przetrwać prawie wszystko. To najlepszy z najlepszych
materiał na zawody.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [5] 23.01 09:53
 
Jasne,
lepiej na tarlakach, tych co to przetrwały ciepłą wodę w lecie, dużą na wiosnę i w zimie, naloty kormoranów
i nie wiadomo jeszcze co a ich geny pozwalają przetrwać prawie wszystko. To najlepszy z najlepszych
materiał na zawody.

Może troszkę nie jasno się wyraziłem, ZREZYGNOWAĆ w ogóle z wszelkiego rodzaju zawodów powiedzmy na 5
lat. Potem jak się rybostan odbuduje , można byłoby powoli wracać w mocno ograniczonym zakresie. pzdrw
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [4] 23.01 10:45
 
Muszę Ciebie zmartwić.Rybostan się nie odbuduje.Mamy zdaje się 11czy12 rok zakazu zabierania lipienia.I co to dało ? Nic,jedynie spowolniło proces zaniku lipienia. Ryb jest z 10 razy mniej niż przed 12 laty. Będzie tylko gorzej i żadne zakazy tego nie zmienią. Woda,która obecnie wypływa z Soliny i jej degradacja, już nie nadaje się do bytowania w niej lipieni na dłuższą metę. Przykre ale prawdziwe,niestety
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 23.01 11:22
 
skąd ta pewność?
....choć zdaje sobie w pełni sprawę, że mają niełatwo!
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [2] 23.01 14:40
 
"Woda,która obecnie wypływa z Soliny i jej degradacja, już nie nadaje się do bytowania w niej lipieni na
dłuższą metę. Przykre ale prawdziwe, niestety".

_____

Nadaje, nadaje. To że opady są takie jakie są, w takim czy innym roku nie zmienią ludzie, turyści, wędkarze. To
że słońce smaży tak a nie inaczej też raczej tego nie zmienimy. To że śniegu, mrozu ni mo nie zmieni żaden
rząd. Inna polityka "wodna" która steruje pracą zbiornika retencyjnego oczywiście ma jakiś wpływ ale i ta
polityka jest uzależniona od wymienionych wyżej czynników. Gdy one się zmienią (na lepsze) woda będzie
taka jak w tych lepszych czasach. Może przyjeżdżająca w popularne Bieszczady ilość "ludków" sika/wrzuca do
wód więcej złych substancji ale w takiej zlewni raczej to się "rozmai". Raczej. Małe (świeże) przepływy, duża
ilość słońca i znacznie wyższa temperatura są głównym czynnikiem "gorszej" wody ze zbiornika Solina.
Wystarczy kilka odpowiednio deszczowych lat i powinno być lepiej z jakością wód. Gorszej czyli cieplejszej i
"nieświeżej" wody wg mnie.
Chyba że gorsza ma wg Ciebie inne znaczenie.

W latach 1970-1990 dopływy były takie że II czy I turbiny były latem normą. Nie wiem jakie były wtedy opady
(wystarczy sprawdzić gdzieś jakieś dane) ale pamietam zimy. Wody górskie to głównie góry i zima która ma
największy wpływ na dorzecza, zlewnię, jakość i ilość wody przez wiekszą część roku.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 23.01 15:17
 
Wystarczy kilka odpowiednio deszczowych lat i powinno być lepiej z jakością wód.


Jakie to proste: kilka deszczowych lat i pyk. Załatwisz to z Panem B.?
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 23.01 16:28
 
Z Panem Bogiem trzeba próbować, może się uda...
Ale gdyby tak j...ć jednego z drugim w Lasach Państwowych można by choć trochę spowolnić niekorzystne trendy.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [2] 23.01 15:54
 
Myślę, że nadszedł odpowiedni czas, żeby rozmawiać poważnie i wprowadzać rezygnację z zawodów na lipieniu.
Co do pstrągów można również dyskutować ale można traktować to jako jeden element.

Skoro wielu wędkarzy świadomie rezygnuje z łowienia ryb w okresach letnich, gdzie woda nie nadaje się do łowienia to może czas najwyższy to wprowadzić również dla zawodników.

Wiem, że będzie to źle odebrane ale sprawa jest poważna.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [1] 24.01 20:38
 
Do ryb podchodzę tylko poważnie.

Już dawno zrezygnowaliśmy z imprez GP w wakacje. W tym roku zawody na lipieniach ograniczone mogą
być tylko do 1 tury na 15 rozegranych.
Zmiany w regulaminie daja możliwość zmierzenia ryby na środku rzeki bez biegania.
Prosze mi wierzyć, ze wprawny zawodnik robi zdjęcie kilka razy szybciej niż wielu wędkarze odczepia
zlowioną rybę.
 
  Odp: W nawiązaniu do postu poniżej... [0] 24.01 21:00
 
W tym roku zawody na lipieniach ograniczone mogą
być tylko do 1 tury na 15 rozegranych.


Czyli dostrzegliście konieczność ograniczenia presji zawodniczej
na ten ginący gatunek. I tego się trzymajmy. Pozdrowienia
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus