|
Przypomnę, wnioski o:
- zakaz zabijania ryb wędkujących spoza Koła/Okręgu,
- zniesienie opłat rocznych dotyczących w/w osób,
- limitowanie ich wejść przez fizycznych opiekunów wód (w tym przypadku Koło "Sazan").
Znów to Twoje nasze-wasze. Nie dotarło, że sam fakt, że należysz do danego Okręgu nie zmienia (a
przynajmniej nie powinno) Twojej pozycji względem ludków spoza Okręgu?
Zaroponuję nast. modyfikację:
- zakaz zabijania ryb przez wędkujących spoza Koła/Okręgu jak również przez członków Koła/Okręgu nie
wypełniających obowiązków "fizycznego (osobowego) opiekuna wód",
- zniesienie opłat rocznych dotyczących w/w osób,
- limitowanie ich wejść przez "fizycznych opiekunów wód",
- powyższe nie dotyczy "fizycznych opiekunów danej wody" spoza Koła/Okręgu, którzy nabywają takich
samych przywileji jak wszyscy inni fizyczni opiekunowie danej wody
Mówią króko, nieważne czy należysz do danego Koła/Okręgu, jedynym kryterium przyznawanych Ci
przywilejów jest Twój wkład w opiekę nad daną wodą. To ma być szeroki front ludzi skupionych wokół
danej rzeki bez różnicy skąd pochodzą i gdzie należą. Dlatego w tym modelu przebrzydły Krakus, jak
przepracuje na rzecz Sanu ileś tam godzin w roku powinien mieć mniej ograniczeń niż Zyga z Leska,
który takiej pracy nie wykonuje.
|