f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-03 16:30:02.


poprzednia wiadomosc no kill : : nadesłane przez banior (postów: 89) dnia 2023-01-15 21:54:55 z *.centertel.pl
  Wiewiórki w lesie mówią, że każdego roku władze lokalnych kół
postulują o utworzenie no kill na rzece, co jest zasadne na tak
krótkiej rzece. Każdego roku postulat przepada też w walnym
głosowaniu. Widocznie dyrektor sam wiele nie może. Głową muru
nie przebijesz. Tutaj jednak powinny wypowiedzieć się osoby
zaznajomione z tematem.
Obecne władze gminy są pro ekologiczne jednak nie wiem jakie
moce prawnie posiadają aby wpłynąć na zmiany w sposobie
gospodarowania rzekami.
Osobiście myślę, że no kill przy obecnych kontrolach w dużym
stopniu pomógł by przywrócić rybostan pstrąga.
Pozdrawiam.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: no kill [0] 15.01 22:49
 
O to chodzi. Nie chodzi o to żeby wszystkie wody były "No kill". Najlepiej byłoby gdyby choć wszystkie wody
górskie. Wiem że takie coś na tę chwile nie przejdzie choć uzasadnienie każdemu takiego wniosku jest proste
jak drut.
Dobrze by natomiast było gdyby choć te cenne wody, które da się przypilnować, które stwarzają nadzieję i
wielkie szanse na utrzymanie na nich populacji pewnych ryb, były chronione w najprostszy sposób. Zakazania
na nich zabijania ryb.
Wody których nie da się przypilnować lub gospodarować na nich prawidłowo (choćby wysychający górny San)
można teoretycznie z góry "olać". Szkoda na nie pieniędzy i wysiłku. Inni odważni i zdecydowani mogą na
nich próbować.
Pisząc "No Kill" nie mam nawet na myśli bezwzględnego "No kill" dla wszystkich. Skoro jakieś grupa łudzi,
wędkarzy, koło wypracowało sobie dobra, rybna wodę i jej członkowie coś chcą sobie zabić wg własnych
limitów powinni móc to robić. Wszystko wg ich wewnętrznych przepisów. Natomiast nie może tak być że na
"waszej" wodę przyjeżdzają po mięso "obcy". Oni powinni mieć maksymalnie jedynie możliwość łowienia ryb
po wykupieniu (za odpowiednią opłatę) okresowego zezwolenia. Tak to działa w Austrii, Niemczech, czy w
innych krajach gdzie wody są powiedzmy "klubowe".
Gospodarze mają swoje przywileje a goście jedynie możliwość łowienia na nich.

Pzdr.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus