f l y f i s h i n g . p l 2024.03.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: S.R. Czas 2024-03-29 00:18:35.


poprzednia wiadomosc Odp: Tarło pstrąga potokowego-Manifest? : : nadesłane przez mart123 (postów: 5835) dnia 2022-12-08 10:50:02 z 165.225.206.*
  Czas potraktować poważnie jelca i zacząć myśleć o ochronie właśnie tego gatunku, bo to
fantastyczna ryba muszkarska i szczęśliwie niejadalna. Ważny też jest kleń i boleń, bo ocieplenie klimatu
przesuwa je w górę rzek


Błędem jest myślenie, że jak nasze górski rzeki i potoki przestaną odpowiadać wymaganiom P&L&G to
alternatywą dla nich będą, jak je określa troutmaster nie wiedzieć z resztą czemu, "śmierdziuchy". Z
górnego Dunajca najpierw właśnie zaczął "wypadać" jelec, zaraz po nim świnka, brzana i brzanka a
dopiero potem lipień, a na końcy pstrąg. Niestety ale "śmierdziuchy" nie wytrą się skutecznie w szlamie,
który pokrywa obecnie dunajeckie otoczaki.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Tarło pstrąga potokowego-Manifest? [2] 08.12 14:52
 
Z górnego Dunajca najpierw właśnie zaczął "wypadać" jelec, zaraz po nim świnka, brzana i brzanka
a dopiero potem lipień, a na końcy pstrąg



Pewnie dlatego, że nikt nie doceniał tych gatunków, a jak widać, były podstawą.
 
  Odp: Tarło pstrąga potokowego-Manifest? [1] 08.12 15:57
 
Tak właśnie. Każdy gatunek w rzece ma swoją funkcję. Dlatego jak
już musimy zarybiać, a widocznie musimy, to powinno nam
zależeć nie tylko na P&L ale też na śmierdziuchach. I nie wyłącznie
po to by głowatka miała co do ust włożyć ale by po prostu w niej
żyły tak jak 20, 30 i więcej lat temu. Obecne monokultury pstrąga
ze szczątkami lipienia na siłę wtłaczane w toksyczne środowiska
to karykatury rybostanów.
 
  Odp: Tarło pstrąga potokowego-Manifest? [0] 08.12 19:07
 
Pisałem żeby na Sanie (okolice Leska) zamiast wrzucać na siłę lipienia, odbudować świnkę, klenia, brzanę. To
tych ryb woda i klimat w końcu. Później coś się wrzuci na próbę drapieżnika (głowacica, pstrąg) i
eksperymentalnie lipienie i zobaczymy czy się przyjmie. W końcu na Sanie przed zaporą nie było tych które
teraz "uciekają". San stał się rzeką jakby zapory nie było tylko tyle że ma ogromne górskie "jezioro" w swoim
biegu. A że to jezioro jest ostojnikiem wszystkiego co spływa z dopływów do niego, to inna inszość. Może i
woda na "odpływie" nie jest jak dawniej sprzed zapory. Bo ludzi "na dopływie" na pewno tysiące razy więcej.
 
  Odp: Tarło pstrąga potokowego-Manifest? [0] 08.12 18:59
 
"... jak je określa troutmaster nie wiedzieć z resztą czemu, "śmierdziuchy".
_____

Bo śmierdzą. Ręce po złowieniu i odczepieniu, flaki przy patroszeniu, itp.
Śmierdziuchy to śmierdziuchy. Karpie, leszcze, płocie, szczupaki to też śmierdziuchy. Lipienie nawet mi
zawsze śmierdziały wiec miały trochę amnestii bo pstrągi dostawały w łeb.
Teraz już tak dawno nie jadłem złowionej przez siebie "dzikiej" ryby że już nawet płotkę (smierducha) bym
chyba zjadł. Karpia czy szczupaka na pewno.

Ryby się kończą. Każde. Znikną wszystkie z wszystkich chyba wód. Jeszcze z 10-20 lat i na oczy nie
będziemy widzieć jakiejkolwiek normalnej dzikiej ryby. Wierzyć się nie chce widząc jaka wszędzie czysta jest
teraz woda. Tak czysta że nic w niej żyć nie może. Woda szklankowa-destylowana.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus