|
Pomimo, że Roberta nie znam to cenię Jego ciekawe artykuły i opracowania ale...
Parafrazując stwierdzenia, których użył, zapraszam do walki z postępującą degrengoladą Dunajca i
zaangażowanie się masowo w walkę o przywrócenie naturalności tej rzeki, w której licznie pojawią się
dorodne trocie, pstrągi potokowe i lipienie. Spotkanie otwierające proponuję zorganizować przy ujściu
potoku wpływającego do Dunajca u podnóża zamku w Czorsztynie, tam gdzie Robert łowił tarlaki
głowatki podczas praktyki studenckiej. Nie będzie to łatwe, gdyż to miejsce jest 40 metrów pod wodą
sztucznego jeziora i na zmianę tego stanu rzeczy chwilowo nie zanosi się. A poniżej zapory nic, nawet
woda i kamienie nie mówiąc o rybach, nie przypomina dawnego, naturalnego stanu tej rzeki.
|