|
"Moim zdaniem głowatka się nie obroni ....
Dalej uważam za zły pomysł dopuszczenie spiningu. Jak już do tego doszło powinny za tym iść dalsze kroki to
jest np: wprowadzenie wymiaru widełkowego aby zachować najcenniejsze ryby albo zakaz zabierania głowatki
okresowo to jest wrzesień- luty lub oczywiście całkowity zakaz zabierania."
______
Szybko zniknie. Lub bardzo szybko.
Przykład z ostatniego weekendu. Piątek cały dzień pada śnieg. Niedziela rano, na jednej ze znanych
miejscówek, przy brzegu, na śniegu, ślady po leżącej na nim rybie, trochę śladów krwi i drobne łuski. Łuski z
głowacicy na moje oko. Po śladach ryba raczej z tych mniejszych czyli nie- lub około wymiarowa. Dokladnie
oglądam podejrzane miejsce ale śladów butów ani człowieka nie widzę. Na pewno ryba była wywleczona albo
przez sobotę, albo pomiędzy końcem padającego śniegu a niedzialą, dopóki ja nie odwiedziłem tego miejsca.
W pobliżu miejsca gdzie leżała ryba są ślady łapek. Wydra może? A może tylko lisek przyszedł powąchać co w
tym miejscu leżało i co tak pachnie.
Nie wiem wiec czy człowiek coś zdziałał czy wydra, ale coś się działo. Czy ryba przeżyła tego też nie wiem.
Nadzieje mam na tak.
|