|
Całe lata wspólnego wędkowania.Kolega, sąsiad ,przewodnik, postać tak barwna i trudna do jednoznacznego zdefiniowania, że z czasem coraz bardziej nierealna...Mnóstwo wspomnień, nie tylko wędkarskich.On także miał mistrza i mentora, ale to już inna historia złotych czasów poznańskiego muszkarstwa. Szczęśliwie zaznałem, pamiętam, zadowalając się nikczemnymi pozostałościami, lub zagranicznym erzatzem.Ot tak.
|