|
No to współczuję.
niestety. do dzisiaj rzeka jest uregulowana. ja ją pamiętam od lat 70.
Dziadek mój, również wędkarz, łowił w latach zaraz po wojnie w niej ryby. Piękne brzany, świnki, płocie, leszcze, pstrągi. Pamiętam jak o tym mi mówił. tata również łowił ale to już w latach 50.
Po latach komuny, gdzie śmierdziało tak, że fetor niósł się na kilkadziesiąt metrów od rzeki plus opary dzisiaj jest rzeką czystą, z piaskiem zamiast mułu i roślinnością. Piękne ryby w niej są, również pstrągi. Nareszcie. Beton z kamieniami pozostał.
|