|
A czy powodem takiego stanu wody w Solinie,nie było przypadkiem w tym roku to że od wczesnej wiosny do chyba czerwca bardzo systematycznie i z zaskakującą zachłannością na siłę produkowali "prund"i jechali z wodą jak p.....ni. Może liczyli na to że jak od lat w maju,czerwcu i lipcu im dopada jak to zwykle bywało ale tak się niestety nie stało.Siedzę w Bieszczadach od kwietnia i doskonale widziałem co się działo.Lampa i opadów tyle co kot napłakał a teraz płacz i prąd to sobie po produkują na wiosnę .I wiem że Solina to zapora szczytowo pompowa i działa ale to już nie ta ilość uzyskanej energii.
Mariusz.
|