|
Zgodne w każdym calu, tylko czy są jakieś granice tego
katowania się.
Z czystym sumieniem mogę przyznać, że ponad 20 lat nie
ubiłem żadnego gatunku pstrąga, od 10 nie
zaszlachtowałem ani jednego łososia, o lipieniach nie
wspomnę 🤦🏼 Ściany prywatnej świątyni Fly fishing nie
zdobią wypchane mumie złowionych okazów.
Więc w jaki sposób niektórzy mają celebrować swój
sukces? Zamknąć się z tym wszystkim w sobie. A może
ograniczyć to wszystko do chodzenia w Simmsach nad
wodę, oprzeć Winstona o wierzbę i popatrzeć przed siebie.
Hmmm
Doszliśmy do czasów gdzie jedynym rozwiązaniem jest
zakaz, lub dobry rozsądek nakazu. Bo tak mówią inni.
Wydaje mi się, że umiejętność wykonywania dobrych zdjęć
tych wędkarskich nie powinna być negowana.
Oczywiście nie mówię tutaj o samojebkach z nokia 3310
których jest na FB od zaj....a
Przewodnicy i branża sprzętowa, muszą prezentować się w
swojej pracy.
Z tego żyją.
I dajmy im uczciwie pracować ☝️!!
Komurnik recenzentem, przechwałki cykora.
Łososia to ty moze i widziałeś ale mrożonego w Lidlu.
|