f l y f i s h i n g . p l |
2024.12.23 |
|
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
|
Odp: Esbecko, ubecka mafia w PZW?
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8960) dnia 2022-08-14 11:55:22 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Czyli brak kompetecji. Kumatość też słaba jak to napisał mart. Słaba skoro nie potrafią się przebić i udowodnić
swoich racji, kompetencji, swojego doświadczenia do wzięcia w ręce i prowadzenia takich czy innych spraw.
Piszę wyłącznie o wędkarstwie. Polityka to syf wiec jak ktoś lubi się w takim gównie grzebać niech to robi.
Powiedzialbym nawet inaczej, dosadniej. Polityka to jak poker, oszukiwanie (próba) przeciwnika aby ugrać jak
najwiecej. Nie kompetencjami a szulerką. Udawaniem, kłamstwo, myśleniem oczu. Czysty poker. Zero
uczciwości, uczciwszej gry, uczciwego pokazywania swojej przewagi.
W sumie jak w świecie, tyle że nie zwierząt choć może i w nim też. Sprytem, oszustwem, udawaniem, unikami
nie raz cywilizacje czy pewne gatunki przetrwały a silniejszych "pokonały". Manipulowanie myśleniem,
umysłem, świadomością to już wyższa szkoła przetrwania. Niestety ówcześnie najbardziej wykorzystywana ze
wzgl. na dostęp do umysłów.
Widać to w najprostszych przykładach gdy choćby myśliwi, wędkarze nie potrafią upolować zdobyczy i idąc za
rozumem który podpowiada im "oszukaj", nęcą zwierzynę, ryby, swoje zdobycze. Najnowsze przykłady z życia
to nęcenie pstrągów na Myczkowcach. Czego wiec się nie robi żeby osiągnąć sukces (czyt. dopaść cel).
Wolałbym stanie po cycki w tak zwanych "dziurach" (matecznikach jak to niektórzy nazywają) w lodowatej
wodzie zimą, w najgorszych warunkach niż iść na łatwiznę jadąc "muchowym jigiem" czy nęcąc ryby. Choć
takie wyczyny również źle są odbierane przez niektórych i często (ostatnio) negowane jako pchanie się rybom
w rewiry/mateczniki i nie dawanie im spokoju.
Jeżeli mamy ryby naprawdę zostawiać w spokoju i dać im chwile "luzu" to dlaczego jeszcze nie wprowadzono
zakazu połowu od 01.09. do 31.01. na odcinku od min. oczyszczalni ścieków w Lesku do ujścia Hoczewki
skoro nie ma lipienia? Dalej mamy deptać po tarliskach (wyimaginowanych i prawdziwych) pstrągów udając że
szukamy tego czego niby nie ma? Czy dla tych kilku sztuk głowacic które może jeszcze są lub zostało po nich
tylko wspomnienie w głowach, gazetach, mediach? Czy może lepiej "pilnować" rzeki depcząc ją wzdłuż i
wszerz przed ptakami i innymi drapieżnikami (włącznie z kłusownikami) licząc że to coś da? Tak źle i tak
niedobrze. Wole jednak zdecydowanie moja pierwsza propozycje i logiczny wniosek "woda powinna być
zamknięta".
Kto ma to jednak zrobić? Ci kompetentni? Kumaci? Wątpię żeby się odważyli. Wracamy wiec do początku
naszej dyskusji.
Pzdr.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Esbecko, ubecka mafia w PZW? [1]
|
|
16.08 20:55 |
|
Odp: Esbecko, ubecka mafia w PZW? [0]
|
|
17.08 17:31 |
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|