|
30 parę lat temu rozbijaliśmy namiot zaraz na początku Łączek,
przy starym domu Pana K. Jego wnuk, Krzyś był młodocianym
kłusownikiem, grasującym na odcinku od płani pod Gruszką do
Weremienia. Za kilka nocnych godzin potrafił natrzepać cały worek
P&L. Zapytany czy "łowi" też na "baniach" odpowiedział, że nigdy
gdyż grasuje tam Małeta i pilnuje ryb a rękę ma ciężką...
|