f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: S.R. Czas 2024-03-28 17:29:27.


poprzednia wiadomosc Odp: OS San, nagminne łamanie zakazu łowienia pod elektrownią !!! : : nadesłane przez live4flyfishing (postów: 1961) dnia 2022-08-06 20:15:34 z *.43.244.214.ipv4.supernova.orange.pl
  Dawniej strefa ochronna zapory była 200m. Każdej. Ujęcia wody (np. Zasław) podobnie. Ogólnie
infrastruktury
krytycznej. Ale to było dawniej. Przyszła demokracja i tak jak napisał mart "wtf" i po temacie u niektórych.
Do niedawna było coś takiego jak Ustawa i Regilamin PZW. Tam pisało jak byk "zabronione jest
wędkowanie w
odległości mniejszej niż ...". Na pewno pamiętasz. Teraz może nie ma już Ustawy, nie ma Regulaminu, jest
tak
jak pisałem wcześniej, demokracja i "wtf".

Na fotce info z Informatora WKPiL. Niżej (link) w Informatorze więcej info.
________


Pamiętam, pamiętam. U nas to nawet jednego ważniaka straż pojmała jak złamał regulamin i olał przepis
który o tym stanowi. Sprawa szybko ucichła, bo to podobno jakiś działacz był przy wodach górskich
lubelskiego okręgu.
Wracając do Sanu, to odkąd pamiętam każdy łowił pod turbinami i nikt sobie z tego tytułu nic nie robił.
Nie robił sobie ani wędkarz ani strażnik. Wajchowy dawał znak sygnał przed odkręceniem kurka i wszystko
hulało jak należy. I działo się tak zanim powstał OeS jak i już za czasów obecnej demokracji.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: OS San, nagminne łamanie zakazu łowienia pod elektrownią !!! [1] 06.08 20:39
 
Nie każdy i nie zawsze. Były czasy (chyba przed ok 2000r ) że strażnicy (ochrona z zapory) potrafili zejść z
elektrowni, zatrzymać
i wezwać Policję. Strefa była 50m od końca muru poniżej wylotu i mogłeś sobie gadać co chcesz gdy na
kamerach mieli nagranie gdzie lowileś. Mandaty były konkretne. Podobnie pod zapora w Solinie. Od potoku
Łobozew nie mogłeś pójść w górę bo miałeś strażników na głowie. Później Policję.
 
  Odp: OS San, nagminne łamanie zakazu łowienia pod elektrownią !!! [0] 06.08 20:43
 
Nie każdy i nie zawsze. Były czasy (chyba przed ok 2000r ) że strażnicy (ochrona z zapory) potrafili
zejść z
elektrowni, zatrzymać
i wezwać Policję. Strefa była 50m od końca muru poniżej wylotu i mogłeś sobie gadać co chcesz gdy na
kamerach mieli nagranie gdzie lowileś. Mandaty były konkretne. Podobnie pod zapora w Solinie. Od
potoku
Łobozew nie mogłeś pójść w górę bo miałeś strażników na głowie. Później Policję.


W takim razie miałem dużo szczęścia. Zazwyczaj zaczynałem łowienie mniej więcej z końcem murka.
Pod turbinami na rude kiełże łowiłem dublety przepięknych lipieni. Miło powspominać.
Po dziś dzień śnią mi się te ryby. To było jeszcze przed OeSem.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus