Chodziłbym na ryby i byłbym tym normalnym, czyt. złym w tym (forumowym) wydaniu.
Nie widzisz że siedzę i pierdolę sobie smuty (jak wielu) i nie tylko bo ktoś mi wyliczył ile razy mogę pójść na
wodę którą akuratnie mam pod domem?
Zaspokojona Twoja ciekawość? Jak nie pytaj dalej.
Patrząc na ruch to forum już umarło. nie do końca. Cały czas ktoś jest zalogowany, czytają ludzie. Jedynie czego nie ma to wpisów.
Stąd decyzja aby je przywrócić do życia. Jeśli się to nie uda, zmienimy format i pozostanie tylko miejscem jako archiwum.