|
Bami - uciekłem z miasta (Łodzi) i mieszkam teraz w lasach za Pabianicami - w stronę Bęłchatowa -
blisko rzeki
Grabi (ale pstrągów już w niej nie ma - niestety - rzeka wysycha). Możesz sprawdzić na mapie Google.
A przyjedź
i wybierz sobie z lasu tyle chrustu ile udźwigniesz.
CezaryF
Faktycznie, rejony, o których piszesz, to jedno wielkie "chrustowisko", kto wie może niebawem się, to
zmieni?
|