|
Nie można porównać sytuacji w PL z tą w innych krach. Np.:
1. W Ameryce Północnej jesiotry w większości wód są w ogóle pod ochroną i ich zabranie automatycznie
skutkuje ogromnymi karami, bez względu na to gdzie są (w domu, samochodzie, itd.). U nas, jeśli ktoś ma
w bagażniku rybę podlegającą ochronie to tak samo będzie odpowiadał, bo złamał przepisy odpowiedniej
Ustawy. Jeśli jest to ryba, którą można złowić legalnie w danym okresie i w danym terenie, to jest to
zupełnie inna sprawa i tu kłania się prawo własności.
2. Wywóz ryb w lodówkach regulują odpowiednie przepisy w niektórych krajach. Ustalane są odpowiednie
ilości, które można wywieźć, na ogół nieduże. Zdaje się, że tak jest m.in. w Norwegii (szczegółów nie
znam, bo się tym bliżej nie interesowałem, bo zamrażanie ryb uważam za głupotę, biorąc pod uwagę jak
bardzo ryby tracą na smaku w wyniku mrożenia).
|