Odp: Dniówki na łowienie, przypadek dwóch okręgów
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8654) dnia 2022-05-09 10:39:52 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Jeżeli mówisz o przepisie z łowiska specjalnego o niemożności posiadania ryb z innego łowiska, choćby w
aucie to jest to naciągane. Ryby gdy masz złowione gdzie indziej, zapisane w rejestrze i w lódoweczce to już
inna sprawa.
Dla przykładu: w Okręgu Krosno obowiązek wpisania w rejestr wód górskich daty i ewent. zabranych ryb masz
na jeden dzień czyli pod konkretną datą danego dnia. Obojętne czy złowisz je pod Dobrą czy na krańcu Polski
czyli na Wołosatym. Złowiłeś, zabiłeś, wpisałeś i limit się "kręci". Oczywiście jeżeli nie zamknąłeś limitu
dziennego to powineneś te (-ę) rybę mieć przy sobie lub w lodowce aby udowodnić że to co zapisane
posiadasz. A nie złowisz inną bo tamta już zjedzona lub "w domu".
Jeżeli wiec masz rybę z innej wody, jest wpisana i masz ją jako dowód to nie rozumiem zapisu i nie posiadania
przy sobie ryb złowionych gdzie indziej. Na OS obowiązkiem strażników jest pilnowanie żeby ryby nie
wyjeżdżały z łowiska a nie czy nie ma ich w aucie. Jeżeli na OS mam rybę złowiona i zapisana z łowiska "kill"
to nie znaczy to że złowiłem ją na OS, zabiłem i schowałem do auta. Choć takie teoretycznie możliwości są to
od tego aby czegoś takiego nie było powinny byś solidne kary i strażnicy którzy mają cały czas "oko" na to co
się na wodzie dzieje. Do tego inni łowiący. Mogę się myślić ale tak to widzę.