|
Dzień
To tak całkiem na poważnie, czy w przypływie wielkanocnej euforii?
Uważam, że takie wyjście, spod nicka, wpłynie na poziom wypowiedzi, choć akurat Te osoby, które zrobiły
do tej pory swoisty „coming out”, nie mają niskiej kultury osobistej, a ewentualne rozbieżności zdań i tak
załatwiały na jakimś akceptowalnym wciąż poziomie, choć czasem różnie to bywało i powiedzenie „kto jest
bez winy, niech pierwszy rzuci kamień” ma tu zastosowanie. Ja jednak bardzo ciekawy jestem, co ten
eksperyment nam powie o nas samych.
|