|
Czy do tego by ją
łowić potrzeba wszędobylskich parkingów, altanek, alejek, miejsc
rozrywki i spożycia wiadomych napojów, spotkań towarzyskich
tudzież myjni samochodowych? Czy naprawdę na każdą
miejscówkę musimy dowieźć swoje d... samochodem i każda z
nich ma stać się centrum rozrywki i promocji?
Widzę, że te myjnie wchodzą w świadomość. Tyle że mi nie chodziło o myjnie stricte a o przemycie
samochodu z kurzu czy błota. Ot taka pielęgnacja za parę złotych, oferta kierowana do miej zamożnych
mieszkańców, a dysponujących kawałkiem pola. Mój samochód wędkarski nie wymaga, Bóg wie jakiej
pielęgnacji i dlatego często jest brudny i za dychę a może i dwie chętnie bym zlecił komuś takie przemycie w
czasie gdy ja mogę wędkować.
I jeszcze jedno, podobnie jak Seba, nie chcę parkingu przy każdej miejscówce, chcę jedynie miejsca
bezpiecznego w okolicach łowiska. I na przykład ja za takie zaufane miejsce mogę zapłacić kilkadziesiąt zł.
Wiaty nie są mi potrzebne, bo łowię aktywnie i jakiś posiłek wciągam gdziekolwiek.
Wracając z nad Dunajca przejeżdża się obok wielu myjni samoobsługowych. Można skorzystać. Takie myjnie muszą być podłączone do sieci kanalizacyjnych, a osady usuwane i przewożone przez wyspecjalizowane firmy. Koszt budowy jednego stanowiska to. ok. 30 tyś. zł. W praktyce wygląda to tak, że wielu nieuczciwych właścicieli pozbywa się tych osadów na dziko, a ścieki z detergentami przelewają się do rowów, które spływają do naszych rzek. Jeśli chodzi o bezpieczne parkowanie, to czasami wystarczy poprosić gospodarza, aby móc zaparkować na jego posesji, a czteropak browarka może być sympatyczną rekompensatą za Jego uprzejmość. Tak, jak wspominałem, budowa wiat na prywatnych terenach jest problematyczna, bo właściciele gruntów nie mają ochoty na ciągłe ich sprzątanie i wysłuchanie wulgaryzmów rozbawionych wędkarzy. Na tym terenie żyją porządni ludzie, którzy potrafią kulturalnie się zachować. Niestety, często wina za jakieś konflikty leży po stronie osób przyjezdnych. Osobiście, nie spotkałem się jeszcze z żadną agresją, ale to wymaga od nas szacunku wobec napotykanych osób. Jak ktoś z wędkarzy planuje upiec sobie kiełbaskę, to polecam wiatę w Tylmanowej,poniżej ujścia Ochotnicy. Leży na terenie Skarbu Państwa , gdzie spokojnie można nawet rozbić namiot lub zaparkować swojego kamperka. Blisko tego miejsca jest lokalny bar, gdzie można coś zjeść lub uzupełnić płyny w organizmie.
|