| |
Żadna poprawność polityczna. I nie są pojebani. Po prostu mają swoje sentymenty i ideały:
Merkel, Hollande i Renzi składają europejskie kwiaty na grobie Altiero Spinelliego
Altiero Spinelli nad wejściem do PE
Biała księga na temat przyszłości Europy
Introduction
For generations, Europe was always the future. It took off with the vision of Altiero Spinelli and Ernesto Rossi, political prisoners locked up by a fascist regime on the isle of Ventotene during the Second World War. Their manifesto For a Free and United Europe painted a picture of a place in which allies and adversaries would come together to ensure that the “old absurdities” of Europe would never return.
Owi alianci i adwersarze to europejscy marksiści i liberałowie, mówiąc krótko reprezentanci klasy politycznej i wielkiego biznesu, jeszcze inaczej - intelektualiści i znaczący przedsiębiorcy. I dokładnie po to powstała UE, aby wieki biznes miał utorowaną drogę przez wielką politykę. Sojusz ten jest gwarancją zapewnienia dominującej pozycji korporacjom za pomocą instytucji państwowych i unijnych.
Manifest z Ventotene, Altiero Spinelli i Ernesto Rossi
Cytat z Manifestu:
The new state is formed through this dictatorship of the revolutionary party, allowing a new, true democracy to take shape around it.
Tak więc "prawdziwa demokracja" (nowa normalność??) to po prostu dyktatura partii rewolucyjnej.
Tak więc podkreślam z całą mocą - nie są pojebani. Mają jasny plan: wszechmocne państwo i szklarniowe warunki dla korporacji, aby nie "powtarzać absurdów Europy", czyli walki marksistów z wielkim kapitałem. Lepiej zrobić tak jak Lenin, przynajmniej po otrzymaniu kasy z Wall St. i rządu niemieckiego, w końcu ziomek miał kasę na szlugi.
Był ten Spinelli jednak realistą, a jego przekaz w skrócie to "nie kopmy się z koniem" (kapitałem). Oznacza to ni mniej ni więcej jak kapitalizm dla wielkiego kapitału i socjalizm dla szerokich mas społecznych. Nota bene wraz z robotyzacją produkcji, taki model wydaje się naturalny, bo skąd wziąć środki do życia gdy tylko niewielka część społeczeństwa będzie miała środki do życia z pracy. Stąd mówi się coraz częściej o gwarantowanym dochodzie podstawowym. Dobije to oczywiście mniej zautomatyzowaną klasę średnią, która ma niższą wydajność pracy niż wysoko zautomatyzowane koncerny.
Innymi słowy testament Spinelliego to fuzja biurokracji i nielicznych, bardzo bogatych graczy. Reszta może włączyć Netflixa, Fejsbóczka i czekać na dochód podstawowy...
Dalszych konsekwencji ów Manifest nie przewidział... ale nie ja będę wyręczać chłopców z Wall St. w myśleniu, a chłopcy trochę zdają się być naiwni. Dlaczego? Pomyśl drogi czytelniku sam.
Pro tip: porównaj populację ryb dzikich i hodowlanych, a później przełóż to na ludzi...
Good luck.
|
